Absolutorium Kolorowego Uniwersytetu

5 czerwca 2019

Absolutorium to dzień, który a zawsze pozostaje w pamięci. W przestrzeni uczelnianej jest stwierdzeniem ukończenia studiów i złożenia egzaminów końcowych jeszcze przed obroną pracy dyplomowej.

Mimo niewielu lat nasi uczniowie – studenci ósmej edycji Kolorowego Uniwersytetu w roku akademickim 2018/2019, mają już ten dzień za sobą. Są absolwentami trzeciej uczelni w Polsce  – Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

5 czerwca z rąk Prorektor UAM ds. kształcenia prof. dr hab. Beaty Mikołajczyk otrzymali dyplomy ukończenia oraz gratulacje. Uroczystość, która odbyła się w zabytkowych wnętrzach auli UAM, zaszczycili przedstawiciele władz uczelni, patroni i partnerzy KU, a także rodzice.

Dostojeństwa uroczystości dodały utwory w wykonaniu Poznańskiego Chóru Kameralnego FERMATA pod dyrekcją prof. Mateusza Sibilskiego, wśród których znalazła się m.in. Gaude Mater Polonia oraz Gaudeamus igitur.

– (…) To był rok inspiracji. Mamy nadzieję, że zainspirowaliśmy Was do stawiania pytań, do otwartości (…) My, nauczyciele akademiccy jesteśmy przez Was również zainspirowani. Wasza energia, młodość… , ale przede wszystkim Wasze umysły inspirują nas na co dzień – powiedziała prof. Beata Mikołajczyk.

Odbiór dyplomów i udział w absolutorium był zwieńczeniem pracy uczniów z klasy IV B, IV C oraz V D, którzy co miesiąc, od października do maja,  zaspokajali swoje zainteresowania w czasie wykładów prowadzonych przez pracowników naukowych uczelni. Zdobywali pieczątki i podpisy zaliczeniowe uczestnicząc zajęciach na: Wydziale Nauk Społecznych, Wydziale Historycznym, Wydziale Prawa i Administracji, Wydziale Anglistyki, Wydziale Matematyki i Informatyki, Wydziale Teologicznym i Wydziale Chemicznym oraz w Ogrodzie Botanicznym.  

Prorektor UAM życzyła absolwentom KU, by podążając drogą pytań i poszukiwania odpowiedzi, za kilka lat wrócili do murów UAM w Poznaniu po to, by stawiać kolejne pytania i wspólnie poszukiwać odpowiedzi.

Koordynator KU dr Renata Popiołek stwierdziła – Szkoła Podstawowa w Starym Mieście zasłużyła na ogromne oklaski. To jedyna grupa z największą liczbą „młodych wykładowców”. Gratulujemy!!!

– (…) W roli wykładowcy zadebiutował Marek Gradecki, który wygłosił wykład „Złoty podział wokół nas” na Wydziale Matematyki i Informatyki, Wiktor Puchalski, który w Ogrodzie Botanicznym zaprezentował wykład „Życie pszczół” oraz Jakub Szabelski, który przeszedł do historii Kolorowego Uniwersytetu, ponieważ wygłosił wykład pt. „The American Empire — with a short visit to the USA” po raz pierwszy, podkreślam „pierwszy”, w historii funkcjonowania Kolorowego Uniwersytetu, w całości w języku angielskim. Gratulacje!!! Ogromne brawa!!! – powiedziała dr Renata Popiołek.

Na zakończenie uroczystości, absolwenci uhonorowani dyplomami, z ust prof. Beaty Mikołajczyk usłyszeli: (…) Jestem przekonana, że wśród Was są przyszli odkrywcy, konstruktorzy, inżynierowie, lekarze i naukowcy …

Z takim przekonaniem, pełni entuzjazmu, nowej energii i sił do zadawania pytań oraz do poszukiwania na nie odpowiedzi, wróciliśmy do nas, do Starego Miasta. Jednak, żeby tradycji stało się zadość, w drodze powrotnej odbył się quiz. Tym razem tematyką obejmował wykłady zaprezentowane na wszystkich wydziałach UAM. Nasi entuzjaści nauki nie zawiedli. Znali odpowiedzi nawet na najbardziej szczegółowe pytania, tzn., że aktywnie słuchali wykładów i zastosowali skuteczne techniki zapamiętywania. Temu wszystkiemu przysłuchiwali się dumni rodzice, którzy przez cały rok wspierali studentów KU nie tylko finansowo. Dziękujemy!!! (wd)

Nagranie z ABSOLUTORIUM.

 

Niezapomniana przygoda klasy VD w nadmorskim kurorcie…

25-30 maja 2019

 

W dniach od  29.05.19r. do 30.05.19r. odbyła się pierwsza bardzo długo wyczekiwana kilkudniowa wycieczka szkolna do miejscowości wypoczynkowej Rewal, który uważany jest za cudowne miejsce turystyczne bogate w niesamowite okoliczne atrakcje…

Rewal – niewielka gmina województwa zachodniopomorskiego, usytuowana w północnej części Morza Bałtyckiego przywitała nas słoneczną pogodą. Pierwszym z wielu zwiedzanych ciekawych obiektów był taras widokowy, który odsłonił rewalską plażę i wprowadził uczestników wycieczki w iście nadmorski klimat… Reakcja na widok morza bezcenna, tym bardziej, że niektórzy podziwiali takie widoki pierwszy raz w życiu. Nowoczesna konstrukcja platformy widokowej wraz z zejściem, pozwoliła niecierpliwym na szybki i bezpośredni kontakt ze złotym piaskiem i jeszcze o tej porze zimną bałtycką wodą, bo sam widok to zdecydowanie za mało… Skąpani w promieniach słońca, spacerowaliśmy szczęśliwi podziwiając piękno otaczającego nas świata.

Ale, ale… to dopiero początek… Jeszcze tego samego dnia połknięci przez rewalskie wieloryby VentusFluctus, a tak w zasadzie przez zmontowane ze stali odpornej na warunki atmosferyczne szkielety ich olbrzymich podobizn, mogliśmy cieszyć się swoją obecnością i przemierzać tutejsze uliczki. Jedną z wielu interesujących była Aleja Róż i Zakochanych obsadzona egzotycznymi roślinami i krzewami. Uroku całości dodały ustawione przy deptaku rzeźby: ławeczka z Szekspirowskimi postaciami Romea i Julii oraz Mały Książę i Róża ze znanej książki Antoine’a de Saint-Exupéry.

Kolejnego dnia z poranną wizytą na dworcu, udaliśmy się w podróż kolejką wąskotorową na stacji Trzęsacz – Niechorze. Pobyt w tych pobliskich miejscowościach pozwolił na realizację kolejnych punktów programu wycieczki. Nadmorskie wybrzeże wzdłuż Niechorza to przede wszystkim wysoki klif, który dumnie prezentował nam zabytkową latarnię morską. Następnie odwiedziliśmy Motylarnię pod latarnią morską, która wprowadziła uczestników wycieczki w niezwykłą krainę motyli egzotycznych. Na własne oczy mogliśmy zobaczyć jak poczwarki przeobrażają się w piękne motyle swobodnie latające wokół nas. I zupełnie szczerze można napisać, że nie byliśmy przygotowani na tak niepowtarzalne przeżycia i kolorowe wspomnienia. 

Popołudniowy spacer pochłonął uczniów w wir zakupowego szaleństwa – pamiątki, magnesy, „niezbędne” gadżety każdego nastolatka, bez których niby nie można żyć… Następnie lody, słodkie i pachnące gofry, którym absolutnie nie sposób się oprzeć, wprawiały w stan niesamowitej radości. I jakby jeszcze atrakcji było mało, w ramach relaksu w strefie spa naszego hotelu, korzystaliśmy z bezpiecznych, ale zarazem beztroskich kąpieli w basenie i jacuzzi. Po dość intensywnym wypoczynku, energii młodym podróżnikom absolutnie nie ubyło, wręcz zupełnie odwrotnie. Zaplanowana tego wieczoru dyskoteka, motywowała do wspólnej zabawy a w efekcie do jeszcze lepszej integracji klasowej. A tak przy okazji, brawo młodzi tancerze!

Ostatni dzień naszego pobytu spędziliśmy podziwiając wspaniałą wystawę, unikalną w skali kraju pod względem ilości i różnorodności gatunków ryb w kołobrzeskim oceanarium. W podwodnym świecie mogliśmy podziwiać mureny, szpadelki srebrzyste, gurami olbrzymie i wiele innych…

Nawet najbardziej barwny opis nie zastąpi bezpośredniego, autentycznego kontaktu z tymi magicznymi miejscami odwiedzonymi przez uczniów. Tak wesoło wspólnie spędzone dni pozwoliły nam zintegrować się jeszcze bardziej. Zabraliśmy ze sobą do domu nie tylko piasek w butach i muszelki, ale również jedyne w swoim rodzaju wspomnienia.   (kd)

 

Wycieczka do Trójmiasta

22-24 maja 2019

 

22-24 maja 2019 r. był dla uczniów klas ósmych oraz opiekunek: p. Katarzyny Urbaniak, p. Grażyny Leszczyńskiej, p. Marty Kraska oraz p. Julity Paściak czasem zwiedzania najciekawszych zabytków Trójmiasta i jednocześnie ostatnim wyjazdem tych klas w takim składzie.

Swoją podroż rozpoczęliśmy zwiedzaniem Sopotu, który przywitał nas piękną, słoneczną pogodą. Na plaży nie zabrakło ciepłego piasku, szumu morza, wspaniałej zabawy, zbierania muszelek i mnóstwa uśmiechów. W Gdańsku zwiedziliśmy między innymi:  Barbakan, Długi Targ, Fontannę Neptuna, Ratusz. Najciekawszym punktem zwiedzania Gdańska była wieża widokowa Bazyliki Mariackiej. Aby zobaczyć przepiękną panoramę gdańską musieliśmy najpierw pokonać 409 schodów. Z Gdańska udaliśmy się do Gdyni gdzie podziwialiśmy cumujące statki – muzea oraz odwiedziliśmy Akwarium Morskie. W kolejnym dniu na Półwyspie  Helskim podziwialiśmy domki rybackie, Latarnię morską oraz Fokarium, w którym obserwowaliśmy karmienie fok.  Dodatkową atrakcją wycieczki było zwiedzanie Kaszubskiego Skansenu w Szymborku, który słynie z najdłuższej deski świata oraz domu do góry nogami.

Był to czas niezapomnianych wrażeń i serdecznych relacji. Wspomnienia wspólnych wyjazdów od klasy IV do VIII pozostaną na długo w naszej pamięci. Szkoda, że to już ostatni raz…. (jp)

 

Szkolny Dzień Nauki 2019

10 maja 2019

 

Ile lat mają Stany Zjednoczone? Jaki związek z Boską Proporcją mają morskie ślimaki? Co wspólnego z płatkami kwiatów ma ciąg Fibonacciego? Jak porozumiewają się pszczoły? Dlaczego mężczyźni nie lubią robić zakupów?

Na te i inne pytania, 10 maja 2019 roku próbowali odpowiedzieć uczniowie klas szóstych, siódmych, ósmych oraz gimnazjalnych, w czasie piątej edycji Szkolnego Dnia Nauki.

Impreza była okazją do zaprezentowania przygotowywanych przez uczniów projektów edukacyjnych oraz uczestniczenia w warsztatach chemiczno-fizycznych. W naukowy świat wprowadzał młodzież zespół naukowo–dydaktyczny – p. Krystian i p. Krzysztof – z Centrum Chemii w Małej Skali, działający przy Pracowni Dydaktyki Chemii Wydziału Chemii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Podczas warsztatów uczniowie mieli możliwość przeprowadzania samodzielnych eksperymentów. W tym roku doświadczenia chemiczne odbywały się pod hasłem „Chemia apteką stoi”.

Młodzież dzieliła się swoimi umiejętnościami i wiedzą z różnych dziedzin nauki oraz ujawniała niezwykłe zainteresowania i talenty muzyczne. Z ciekawością obserwowaliśmy kolorowy świat chemii w czasie widowiskowych doświadczeń: chemiczny ogródek i kameleon, wskaźniki pH, spalanie soli oraz wybuch wulkanu w wykonaniu  uczniów klasy VIII A: Julii Siodły, Natalii Szkudlarek, Julii Lisiak, Kingi Błażejewskiej, Jakuba Gałeckiego, Andrzeja Działaka, Gabrysi Gradeckiej, Roksany Kujawy, Hanny Gmachowskiej, uczniów klasy VII B: Mikołaja Bartczaka, Wiktora Bartczaka i Bartka Tybury oraz uczennicy klasy VIII B – Natalii Bartczak. Entuzjaści biologii z klasy VII A –  Mikołaj Kopaczewski, Gracjan Kaczmarek i Franciszek Łoś w sposób profesjonalny przedstawili prezentację multimedialną o znaczeniu modelowania w nauczaniu biologii.

Reprezentantki Szkolnego Biura Ankietowego z klasy III GA – Klaudia Osajda, Patrycja Lindebna, Aleksandra Maciejewska, Wiktoria Flis, przedstawiły pogłębione wyniki przeprowadzonych badań dotyczących ubioru dzisiejszej młodzieży, a także omówiły  metody skutecznego uczenia się przedmiotów przyrodniczych.

Pokaz projektów był również okazją do zaprezentowania talentów lingwistycznych. Zgromadzona publiczność wysłuchała wersji humorystycznej „To be, or not to be, that is the question…? w wykonaniu uczniów klasy V D: Tatiany Urbańskiej, Martyny Czaplińskiej, Aleksandry Wesołowskiej, Jakuba Szabelskiego, Łukasza Pruskiego i Piotra Siwika, którym na skrzypcach towarzyszyła Maja Wróbel. Publiczność spacerowała również po naszej miejscowości podczas prezentacji projektu „Stare Miasto – moja mała Ojczyzna” w wykonaniu Marii Gąsiorowskiej (VIII C), Natalii Bartczak, Miłosza Olszewskiego (VIII B). Jedna z grup: Nadia Wojnarowska, Weronika Sztuba i Kornelia Szmaj (IV C), zabrała widownię w podróż do najciekawszych zakątków naszego kraju w czasie prezentacji projektu „Zwiedzamy Polskę – skala na mapach”.

Młodzież obejrzała film dokumentalny „Uśmiech” o zespole  ludowym działającym w Szkole Podstawowej w Liścu Wielkim nakręcony przez uczniów z koła filmowego i zaprezentowany przez Wiktorię Owsińską, Wiktorię Kazimierczak, Kacpra Łukomskiego (III GS) oraz Mikołaja Przybylskiego i Wiktora Kowalczyka (VIII B).

Szkolny Dzień Nauki był również okazją do zaprezentowania swoich zainteresowań przez studentów Kolorowego Uniwersytetu z klasy V D. Marek Gradecki w czasie wykładu „Złoty podział wokół nas”, w niezwykle profesjonalny sposób, wprowadził widownię, w tajemniczy świat Boskiej Proporcji i ciągów Fibonacciego, a Wiktor Puchalski, ubrany w strój pszczelarza, opowiedział o życiu pszczół, ich znaczeniu dla ludzi i gospodarki, o ich wrogach i sprzymierzeńcach, inteligencji, sposobach komunikacji oraz przyczynach ich wymierania. Wśród grona młodych entuzjastów nauki znalazł się również Jakub Szabelski, który w czasie wykładu w całości zaprezentowanego w języku angielskim „THE AMERICAN EMPIRE — WITH A SHORT VISIT TO THE USA”,mówił m. in. o najważniejszych wydarzeniach z historii USA, klimacie sięgającym skrajnych temperatur, badaniach nad kosmosem, przemyśle filmowym oraz o absurdach, z których słynie ten kraj.

Na koniec każdego prezentowanego projektu odbywał się quiz w czasie, którego widownia mogła wykazać się znajomością omawianego tematu. Stosowane przez uczniów techniki zapamiętywania okazały się skuteczne, ponieważ na przygotowane pytania udzielali właściwych odpowiedzi. Za każdą poprawną odpowiedź odpowiadający otrzymywali nagrody w postaci gier logicznych ufundowanych przez Radę Rodziców oraz Wielkopolskiego Kuratora Oświaty.

Uczniowie byli również głównymi wykonawcami efektownych doświadczeń chemicznych pt. „Eksperymenty na 4 ręce, a może i więcej”. W zabawnej i wybuchowej prezentacji, która odbyła się w sali gimnastycznej, wzięli udział również zaproszeni goście: Przewodnicząca Rady Gminy – p. Halina Turajska, z-ca inspektora GKRPA – p. Bartłomiej Michalak, p. Agnieszka Tybura – przedstawicielka Rady Rodziców i sponsor SDN oraz rzecznik prasowy gminy – p. Janusz Frysiak.

Po ogromnej porcji nauki wysłuchaliśmy przepięknej interpretacji piosenki Anny Jantar „Nic nie może wiecznie trwać” w wykonaniu Anastazji Adaszak (VI B).

Ostatnim punktem imprezy było podsumowanie Konkursu Matematyczno-Przyrodniczego „Świat wokół nas”. Wyłonieni w sześcioetapowym konkursie zwycięzcy otrzymali dyplomy oraz nagrody. Zwycięzcami turnieju została drużyna „[…]” (Andrzej Działak i Jakub Gałecki), drugie miejsce zajęła drużyna „HAKUNA MATATA” (Natalia Bartczak i Mikołaj Kurtas), trzecie – „LENOPOLENO” (Wiktor Kowalczyk i Miłosz Olszewski), a czwarte – „JAKUB SZCZĘŚLIWIEC” (Jakub Grabarek). Gratulujemy! 

Ten dzień nie byłby tak atrakcyjny, gdyby nie bezinteresowna pomoc i życzliwość okazana przez sponsorów: Państwo Agnieszkę i Macieja Tyburów.

Szczególne podziękowania kierujemy również do p. Jadwigi Janiak z Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Starym Mieście oraz Rady Rodziców.

Dziękujemy p. Michałowi Przybylskiemu i Adrianowi Bońce (III GS) za profesjonalne nagłośnienie imprezy oraz Ani Gąsiorowskiej (naszej absolwentce) za wykonanie plakatu reklamującego imprezę.

Dziękujemy również wszystkim nauczycielom za przygotowanie uczniów do prezentacji projektów, a w szczególności p. Katarzynie Roszak – Markowskiej, p. Anicie Kucharczyk, p. Kindze Drzewieckiej, p. Lidii Kamińskiej, p. Jolancie Kowalczyk, a także p. Iwonie Wróblewskiej i p. Józefowi Gąsiorowskiemu za pomoc w organizacji imprezy. Dziękujemy również za pomoc, w poszukiwaniu wsparcia finansowego wśród lokalnej społeczności, dyrektorowi szkoły p. Piotrowi Kucharczykowi.

Dziękujemy również Wielkopolskiemu Kuratorowi Oświaty za wsparcie finansowe udzielone na zakup nagród i upominków. (wd)

Organizatorki: Wioletta Dawicka, Agata Wiśniewska, Justyna Bąk-Górska

 

 

Wycieczka klas piątych do Warszawy

9 maja 2019

 

9 maja 2019 odbyła się wycieczka do Warszawy, w której udział wzięli uczniowie klas Va, Vb, Vc. Dzieci pod opieką p. Ilony Krych, p. Racheli Stranc, p. Lidii Soszyńskiej i p. Julity Paściak miały możliwość poznania naszej stolicy zarówno pod względem naukowym, kulturalnym i politycznym.

 W programie wycieczki znalazły się takie atrakcje jak Lotnisko Chopina, gdzie z tarasu widokowego mieliśmy możliwość przyjrzeć się całej płycie lotniska jak i polu wzlotów. Pod opieką przewodnika spędziliśmy czas na zwiedzaniu Stadionu Narodowego, a następnie odwiedziliśmy Starówkę i Plac Zamkowy oraz zamek Królewski. W drugim etapie wycieczki „dzielnicą rządową” udaliśmy się do Łazienek Królewskich, gdzie podczas zwiedzania Pałacu na Wyspie mieliśmy możliwość przenieść się do XVII wieku.

Wycieczka była niezwykle udana i wszyscy doskonale się bawili!  (rs)

 

Anglojęzyczna opowieść i spacer w głąb polskiej historii z wybuchową wizytą na Wydziale Chemii UAM

24 kwietnia 2019

24 kwietnia 2019 roku po raz kolejny nasi studenci Kolorowego Uniwersytetu mieli przyjemność uczestniczyć w comiesięcznych wykładach prowadzonych przez Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Kolejny zjazd KU stał się znakomitym pretekstem do zorganizowania dodatkowych atrakcji dla uczniów, którymi były udział w warsztatach edukacyjnych wykorzystujących zarówno ekspozycję główną Bramy Poznania oraz przestrzeń poznańskiego Ostrowa Tumskiego.

Całą historię osnutą wokół Traktu Królewsko-Cesarskiego, uczniowie mogli poznawać podczas spaceru po niezwykle atrakcyjnej przyrodniczo wyspie rzecznej na Warcie. Intrygujące spotkania z bohaterami z przeszłości, pozwoliły na dogłębną analizę powstawania grodu poznańskiego. Mieszko I uważany za faktycznego twórcę państwowości polskiej, Przemysł II,  za sprawą którego orzeł stał się oficjalnym symbolem Polski od XIII w. DobrawaRycheza to nieliczne postaci, które kształtowały jedno z najstarszych miast w Polsce. Po zwiedzaniu wybranych zabytków Ostrowa Tumskiego, dotarliśmy do wnętrza Katedry, by móc ujrzeć prawdopodobne miejsce spoczynku pierwszych władców Polski – księcia Mieszka I i króla Bolesława Chrobrego.

W kolejnej części warsztatów, uczniowie mieli czas na zabawę na ekspozycji. Wnikliwie słuchali o dawnych zawodach, które mogli porównać z współczesnymi. A scribe, potters, fisherman, warriors, merchants to jedne z nielicznych zawodów, jakie wykonywano w grodzie poznańskim.

Why did people choose the island? How people moved in the settlementWho would you like to be?Na te i inne pytania sympatycy języka angielskiego odpowiadali nie ograniczając się jedynie do języka ojczystego. Każdy miał też okazję wypowiedzieć się kim chciałby zostać w przyszłości…

Aktywne odkrywanie dziedzictwa kulturowego pozwoliło na udział w niecodziennej lekcji historii. Wszyscy zapewne utwierdziliśmy się w przekonaniu, że Ostrów Tumski to miejsce szczególne, gdzie historia i współczesność wzajemnie się przenikają. Niebywała opowieść o aktywnej postawie życiowej władców, podejmowaniu wyzwań i realizacji zamierzonych celów okazała się być sposobem na rozwiązywanie teraźniejszych problemów. Sposobem na sukces, właściwie przepisem… o bezterminowej przydatności do użycia! 

Kulminacyjnym punktem programu wycieczki było uczestnictwo w wykładach prowadzonych na Wydziale Chemicznym UAM w Poznaniu.

Tego dnia młodym wykładowcą był Wiktor Orwat ze Szkoły Podstawowej w Targowej Górce, który opowiedział o traktorach URSUS, o ich historii, a także o tym jak traktory zmieniały się na przestrzeni lat. Wiedzieliście, że pierwszy Ursus wyprodukowany w Polsce to ciągówka? C-45, C-355, C-904, C -1214 i wiele innych modeli ciągników ciężkich mogliśmy podziwiać w prezentacji młodego pasjonata.

Co to jest energia? Czy energia może zmieniać swoją postać? Czym różni się proces egzoenergetyczny od endoenergetycznego? Ile  najwyższych obrotów na minutę potrafi osiągnąć silnik odrzutowy? To tylko nieliczne z pytań jakie pojawiły się podczas wykładu „Energia oczami chemika” prowadzonego przez dr hab. Macieja Zalasa i dr hab. Błażeja Gierczyka, którzy w odpowiedzi na powyższe pytania pozwolili młodym naukowcom przeniknąć w ekscytujący świat eksperymentów. Przedmioty wybuchały, zmieniały położenie, a nawet znikały za sprawą odpowiednio użytych substancji i związków chemicznych… Kwas azotowy, kwas siarkowy, mieszanina metanu i tlenu, ciepły tlen, wodorotlenek baru czy tiocyjanian amonu to tylko nieliczne substancje, dzięki którym doświadczenia chemiczne były tak fascynujące.

Studenci KU ponownie z dużym zaangażowaniem i kreatywnością uczestniczyli w warsztatach i wykładach. Po raz kolejny zachwyceni nowymi odkryciami, pełni wrażeń  poznali odpowiedzi na nurtujące ich pytania. (kd)

P.S. Kolejne i ostatnie wykłady KU odbędą się 16 maja w Ogrodzie Botanicznym, kiedy to młodym wykładowcą będzie uczeń klasy VD – Wiktor Puchalski.

 

 

Uśmiech w Kinie za Rogiem

 

W letnie popołudnie w Kinie za Rogiem spotkali się młodzi filmowcy ze Szkoły Podstawowej w Starym Mieście i członkowie zespołu „Uśmiech” z Liśca Wielkiego. Jeszcze nie tak dawno jedni stali przed kamerą, starając się zrozumieć zamiłowanie rówieśników do tańca ludowego, a drudzy pozwalali adeptom X muzy prowadzić się po drugiej stronie szklanego oka w rytm ludowych melodii. Z zaufaniem, jakiego nie powstydziłby się żaden partner podczas skomplikowanych układów tanecznych.  Rezultatem kilkudniowej pracy jest film dokumentalny „Uśmiech”, którego oficjalna premiera odbyła się w staromiejskim kinie.

Na widowni nie mogło zabraknąć szefów obu szkół – Piotra Kucharczyka i Agnieszki Niekochańskiej – opiekunek młodych artystów oraz dwóch niezwykłych pań – Barbary Kwiecińskiej (założycielki „Uśmiechu”) oraz Barbary Zawal (byłej dyrektor szkoły w Liścu Wielkim, wspierającej przez wiele lat rozwój artystyczny dzieci i młodzieży). Bez nich nie powstałby dawno temu w małej szkole ludowy zespół taneczny, który szybko stał się artystyczną wizytówką gminy Stare Miasto – tak samo jak bez obecnej kierowniczki grupy – pani Karoliny Zawal – nie przetrwałby do dzisiaj, przyciągając co roku nowych chętnych do mierzenia się z polską tradycją. Na premierze filmu obecne też były przedstawicielki Biblioteki Publicznej Gminy Stare Miasto – współproducenta dokumentu. Spośród osób zaangażowanych w projekt zabrakło „tylko” Michała – właściciela firmy Good Film – prowadzącego nieco wcześniej kilkudniowe warsztaty filmowe dla członków kółka filmowego i dobrego (najlepszego!) ducha produkcji.

– Taniec pomaga otworzyć się na drugiego człowieka. Uczy zaufania do ludzi. Tańcząc, stajemy się bardziej pewni siebie, świadomi indywidualnych możliwości i ograniczeń. Myślę, że występy na scenie dają większą siłę przebicia w życiu – mówiła Karolina Zawal, kierowniczka zespołu. – Taniec ludowy ma charakter tańca parowego. Jeden powinien polegać na drugim. Partnerka musi mieć zaufanie do partnera, a partner do partnerki. Na przykład bardzo trudne solówki stwarzają okazję, by budować tę ważną przestrzeń między ludźmi.  Partner nie może upuścić swojej partnerki, żeby nie stała jej się krzywda, a ona musi być pewna, że tak się nie stanie – opowiadała o psychologicznych aspektach tańca instruktorka.

Trudno nie zgodzić się z wypowiedzią doświadczonej i niezwykle empatycznej nauczycielki, która od kilkunastu lat obserwuje w różnych sytuacjach poczynania swoich podopiecznych. A fakt, iż sama stawiała pierwsze artystyczne kroki w zespole, którym się obecnie opiekuje, tylko dodaje wiarygodności  jej słowom.

Film „Uśmiech” to próba zapisu skrawków codzienności grupy tanecznej działającej od 45 lat w szkole podstawowej w Liścu Wielkim. Specyfikę zespołu poznajemy dzięki dwojgu przewodnikom – Wiktorii Kazimierczak oraz Mikołajowi Przybylskiemu. Ich rola nie ogranicza się jednak do „oprowadzania” widza. Relacja od początku nie jest pozbawiona osobistego zaangażowania, gdyż para wchodzi w życie grupy. Brak obiektywnego spojrzenia jest o tyle usprawiedliwiony, iż autorzy filmu nie mają ambicji zaprezentowania odbiorcy kompendium wiedzy o formacji tanecznej, chcą raczej doświadczyć na własnej skórze pewnego fenomenu. Doświadczyć i o tym przeżyciu językiem filmu starać się opowiedzieć. Na czym zatem ów fenomen „Uśmiechu” polega? Jak to możliwe, że w małej wiejskiej szkole od niemal półwiecza nieprzerwanie działa profesjonalny zespół rekrutujący się z uczniów, chcących – mimo zmieniających się warunków życia, mimo wszechobecności nowoczesnych technologii – dryfować po obrzeżach polskiej kultury? Na te pytania każdy musi sobie odpowiedzieć sam. Obraz nie daje gotowych odpowiedzi.

Pomysłodawcy dokumentu postanowili pobyć uważnie z członkami zespołu, próbując rejestrować codzienność młodych tancerzy zanurzonych w dwóch światach: tego sprzed wieków i obecnego. Patrząc na bohaterów filmu, widz nie ma wątpliwości, że nikomu nie dzieje się krzywda. Ciężkie stroje ludowe nikomu nie ciążą – wręcz odwrotnie  „gryzące” spodnie wykonane z tradycyjnego materiału stanowią dodatkowy bodziec do rozwoju, bo zmuszają do wychodzenia od czasu do czasu poza tu i teraz. Na chwilę, jednak wystarczająco długą, by się wzbogacić o odczucie inności i wrócić z nim do siebie, do dżinsów, dresów i swoich ulubionych smartfonów. Wrócić nieco zmienionym, tak jak się wraca z każdej udanej podróży. Doświadczenie spotkania z INNYM prowokuje z kolei potrzebę opowiedzenia, dania świadectwa…

Przekaz tekstów folkloru jest anonimowy, odbywa się spontanicznie i zachodzi w określonych sytuacjach, np. podczas obrzędów rodzinnych czy zabawy. Transmisję warunkują kompetentni odbiorcy i nadawcy – uzdolnieni reprezentanci tradycji. W przekazie folklorystycznym zachodzi wymienność ról między wymienionymi uczestnikami tego procesu. Czy podczas kilkudniowych warsztatów filmowych, w których wzięli udział członkowie #KULKA filmowego oraz „Uśmiechu”, doszło do „przekazu”? Jeśli tak, czy dotyczył on tylko ludowych tradycji, czy może też sztuki filmowej? A może zupełnie czego innego…

– Owszem, były zabawy, głównie zabawy. Dużo śmiechu, biegania… Nie było sztywno, że mamy to zrobić, nagrać i koniec. Wygłupialiśmy się po prostu przy okazji. Inaczej chyba trudno coś stworzyć – powiedział Adrian, który odpowiadał przede wszystkim za jakość dźwięku na planie filmowym.

Jeden z warunków „przekazu” został spełniony w stu procentach. Obie grupy świetnie się bawiły. A że czyniły to spontanicznie i w „określonych sytuacjach”, można uznać, że pojawiło się podłoże do „wymiany”. Podobnie jak podczas premiery „Uśmiechu” w Kinie za Rogiem z udziałem niemal wszystkich zaangażowanych w produkcję dokumentu.

Cieszy fakt, iż przygoda z rzemiosłem filmowym stała się pretekstem do współdziałania i wymiany doświadczeń pomiędzy wieloma osobami z różnych instytucji mających na względzie rozwój młodych ludzi. Wymagania, jakie stawia przed nami szybko zmieniająca się rzeczywistość, złożoność narzędzi, które ma do dyspozycji współczesny człowiek, powodują bowiem, iż współdziałanie staje się jedyną rozsądną strategią. Oczywiście… jeśli zależy nam na autentycznym postępie, na budowaniu świata opartym na dialogu, zrozumieniu i empatii, a nie na wyniszczającej rywalizacji. A chyba zależy. Dziękuję wszystkim zaangażowanym w powstanie filmu za mądrą i twórczą obecność.

Opiekę artystyczną nad przedsięwzięciem sprawowali Michał Baranowski (Good Film) oraz Katarzyna Roszak-Markowska (Szkoła Podstawowa w Starym Mieście). Producentami „Uśmiechu” są SP w Starym Mieście oraz Biblioteka Publiczna Gminy Stare Miasto. Specjalne ukłony dla  Urzędu Gminy w Starym Mieście za cenne wsparcie organizacyjne.

Katarzyna Roszak-Markowska

Fot. SP w Starym Mieście, SP w Liścu Wielkim, Kino za Rogiem.

Link do filmu „Uśmiech” zrealizowanego przez członków koła filmowego ze szkoły w Starym Mieście

 

Szkolny konkurs literacko-podróżniczy „Podróżuj z Nelą”

7 maja 2019

 

W ramach edukacji czytelniczej  7 maja odbył się szkolny konkurs w którym uczniowie klas IV i V musieli zaprezentować wiedzę zawartą w książkach podróżniczych „Nela mała reporterka”.

  Ta nastolatka, a zarazem podróżniczka od kilku lat zwiedza świat, poznając kulturę i obyczaje najbardziej egzotycznych miejsc na Ziemi. Wśród państw, które zwiedziła są m.in. Boliwia, Etiopia, Wietnam, Japonia, Tanzania, Peru, Mauritius i wiele, wiele innych. W swoich książkach i reportażach pokazuje najciekawsze strony świata widziane z perspektywy dziecka. W konkursie wzięło udział 20 uczniów.

Nagrody otrzymali:

Michalina Górna (Vc), Kornelia Szmaj (IVc) ,Nadia Wojnarowska (IVc) , Maja Piasecka (Va)

Wyróżnienia otrzymali:

Marlena Przybyła (Vb), Kacper Janicki (Vb), Julia Grzelak (Vb), Nikola Gradecka (Vb), Stanisław Maksym (Vb), Leszek Chmielewski (Vd).

Po przeprowadzonym konkursie odbyło się spotkanie z leśniczym z Nadleśnictwa Konin, nt. „Form ochrony przyrody na terenie powiatu konińskiego”.

Wszyscy uczniowie – uczestnicy konkursu 23 maja, wzięli udział w zajęciach literacko-plastycznych pt. „Podróże z Nelą”, które odbyły się w bibliotece gminnej w Starym Mieście.  (aw)

 

Symulacja rozprawy sądowej na Wydziale Prawa i Administracji UAM w Poznaniu

12 grudnia 2018

 

Dlaczego woda nie zawsze chce się wylać ze szklanki? Jak działa lustro fenickie? Po czym można rozpoznać gęstość cieczy? Co otrzymamy w wyniku rozszczepienia światła? Jakie kolory należy zmieszać, by otrzymać biały?

12 grudnia młodzi odkrywcy z klasy 4 B, 4 C i 5 D rozwiązywali takie zagadki w czasie zajęć w Laboratorium Wyobraźni Poznańskiego Parku Naukowo-Technologicznego Fundacji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza.

Pod okiem ekspertów próbowali, mieszali i sprawdzali po to, by zrozumieć otaczające nas zjawiska i odkryć odpowiedzi na naukowe zagadki. W nieprzeciętnie wyposażonym laboratorium, nasi entuzjaści nauki, samodzielnie przeprowadzili doświadczenia z fizyki, chemii i biologii. Poznali zjawiska z różnych dziedzin naukowych takich jak: hydrostatyka i hydrodynamika, ciśnienie, elektryczność i magnetyzm. Samodzielnie badali wiek i gatunki drzew oraz sprawdzali działanie akceleratora jonów węglowych. Za pomocą prostych narzędzi, wykonali serię eksperymentów z wodą w roli głównej, po to, by zbadać jej niezwykłe właściwości.

W ciemni obserwowali zjawiska związane ze światłem. Badali bieg promieni odbitych od lusterek oraz przechodzących przez soczewki, a także przebieg promieni przy przejściu przez pryzmat. Odkryli zasady działania lustra fenickiego oraz obserwowali powstawanie barw.

W czasie zajęć z interaktywną grą Knoocker, ćwicząc umiejętność pracy i współpracy w ciszy,  poznali podstawowe zasady akustyki.

Nasi studenci Kolorowego Uniwersytetu, gdy już przekonali się, że świat nauk ścisłych, to rzeczywistość zapierająca dech w piersiach, postanowili zgłębić tajniki rozpraw sądowych.

W Auli im. prof. Zygmunta Zembińskiego, na Wydziale Prawa i Administracji UAM, uczestniczyli w symulacji rozprawy sądowej. W świat prawa w teorii i praktyce, studentów KU, zabrał dr Michał Urbańczyk z Katedry Doktryn Polityczno-Prawnych i Filozofii, w czasie wykładu „Czego nie wiedział Gumball i Zygzak McQueen?”

Nietypowy skład sędziowski: Sędzia Sprawiedliwy, Sędzia Dociekliwy, Sędzia Surowy i Sędzia Wnikliwy, wysłuchał zeznań świadka, Prokuratorzy Groźny i Srogi wygłosili mowy oskarżycielskie, a Adwokaci Dokładny, Ochronny i Precyzyjny bronili interesu oskarżonych. W rolę Sędziego Surowego wcielił się Marek Gradecki, a w roli Adwokata Precyzyjnego wystąpił Jakub Szabelski z kl. 5 D.

Wykład był również okazją do poznania procesu legislacyjnego prawa w Polsce. W spontanicznej debacie na temat ustawy „O jednym, małym prezenciku” aktywnie uczestniczyli nasi studenci. Ustawa została uchwalona znakomitą większością głosów, kilkoma przeciw i dwoma wstrzymującymi. (wd)

Z ostatniej chwili:

Kolejny wykład odbędzie się na Wydziale Anglistyki UAM. Asystentem wykładowcy (dr Tomasza Skireckiego)  będzie Jakub Szabelski z kl. 5 D i  swoje zainteresowania na temat „THE AMERICAN EMPIRE — WITH A SHORT VISIT TO THE USA” zaprezentuje studentom KU.

Rozwijali sztukę improwizacji

 

Wcielić się w rolę wybranego zwierzęcia to nie takie trudne, ale przeobrazić się w ciągu sekundy w owoc? To już zadanie znacznie bardziej wymagające, ale nie do zrealizowania. Przynajmniej nie dla uczniów Vd, która brała udział w warsztatach teatralnych prowadzonych przez aktorki Narodowego Teatru Edukacji we Wrocławiu. Zajęcia odbywały się w ramach innowacji pedagogicznej z języka polskiego.

Uczestnicy doskonalili podstawowe narzędzia aktorskie, w tym kształtujące świadomość ciała, usprawniające dykcję oraz emisję głosu. Oczywiście, nie zabrakło najważniejszego, czyli zadań bazujących na wyobraźni. Uczniowie zmierzyli się zarówno z  improwizacją wykorzystującą dialog, jak i z elementami pantomimy.

– Bardzo podobała mi się zabawa polegająca na improwizacji. Grupa przygotowywała scenkę opartą na kilku słowach-kluczach, a ja byłam w tym czasie za drzwiami. Po jakimś czasie musiałam dołączyć do zespołu i wcielić się w rolę babci. Było przy tym dużo śmiechu, bo grupa robiła swoje, ja swoje, a jednocześnie trzeba było się jakoś dopasować – opowiadała Maja.

Od lat pedagodzy i psycholodzy mówią o znaczeniu teatru we wspomaganiu wszechstronnego rozwoju dziecka. Podkreślają jego rolę w wyzwalaniu kreatywności oraz w rozwoju umiejętności twórczego myślenia – tak cenionego m.in. na współczesnym rynku pracy. Ale chyba nie tylko fachowcy potrafią wskazać wartość dramy:

– Warsztaty były według mnie bardzo rozwijające. Wcielaliśmy się w różne role, czasami bez czasu na zastanowienie. To nie było łatwe, ale dało nam wiele radości, bo fajnie jest coś samemu wymyślić – mówiła Sandra.  (krm)

 

Rowerem przez gminę

 

Gmina Stare Miasto charakteryzuje się malowniczym krajobrazem, na który składają się piękne obszary leśne, różnorodna roślinność, obszary bagienne, równinne i pagórkowate.

W ramach realizacji projektu unijnego, którego celem jest poznanie środowiska naturalnego naszej gminy, odbył się rajd rowerowy. Uczestnikami rajdu byli uczniowie klas ósmych: Natalia Bartczak, Maria Gąsiorowska i Miłosz Olszewski wraz z nauczycielami p. Magdaleną Bartczak-Kaźmierczak, p. Grażyną Świerczyńską i p. Agatą Wiśniewską.

Pierwszym etapem wycieczki był Rumin, wieś położona w dolinie Warty, będącej częścią wielkiej Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej. Następnie udaliśmy się do Żychlina. Drugiej co do wielkości wsi w gminie Stare Miasto. Pod koniec XVI wieku powstała tu parafia kościoła ewangelicko-reformowanego, która przetrwała do dziś. W rozległym parku znajduje się klasycystyczny dwór Bronikowskich z 1820 roku. W 1829 roku na weselu córki właścicieli dóbr żychlińskich gościł tutaj Fryderyk Chopin. Obecnie mieści się tutaj Zespół Szkół Usługowo-Ekonomicznych. W parku znajdują się dwa pomniki przyrody, którymi są lipy drobnolistne.

Z parku udaliśmy się drogą polną biegnącą wzdłuż lasu w Żychlinie. Rozciąga się tutaj malownicza panorama na Rezerwat Przyrody „Złota Góra”, znajdujący się już w sąsiedniej gminie Krzymów. Obejmuje on najwyższe wzniesienie w powiecie konińskim,  o wysokości 191 m n.p.m., porośnięte lasem mieszanym oraz kwaśną dąbrową.

Słoneczna, wiosenna pogoda sprawiła, że na zakończenie tej około 20 kilometrowej wyprawy wjechaliśmy jeszcze na lody.  (aw)

 

Reportaż z planu filmowego

 

Pięć dni zdjęciowych, wiele godzin nieustającej burzy mózgów, setki pytań i wątpliwości – oto bilans kolejnego etapu produkcji dokumentu, który od lutego tworzą członkowie koła filmowego. Ostatni dzień (i wieczór!) z kamerą spędziliśmy w konińskim  amfiteatrze oraz w ośrodku kultury w Ślesinie. Film będzie opowiadał o zespole tanecznym „Uśmiech” z Liśca Wielkiego, prowadzonym od kilkunastu lat przez Karolinę Zawal.

W planach, poza udziałem w gali rozdania Oscarów :), mamy zgłoszenie obrazu na 65. Ogólnopolski Festiwal Filmów Niezależnych OKFA im. prof. Henryka Kluby. Przypomnijmy, że kilka lat temu animacja klasy filmowej, działającej w ówczesnym staromiejskim gimnazjum, dostała się do etapu finałowego OKF-y. Zważywszy na fakt, iż kilkuminutowe „Łososie nie w sosie”, wykonane w technice animacji poklatkowej, konkurowały m.in. z produkcjami studentów i absolwentów słynnej łódzkiej filmówki, to jest co wspominać… Ważnym wydarzeniem dla młodych twórców był też pokaz specjalny etiudy fabularnej „Dług” podczas ubiegłorocznej gali wręczenia nagród festiwalu OKFA.

W tym roku postanowiliśmy przyjrzeć się działalności zespołu folklorystycznego, który od 45 lat działa w szkole podstawowej w Liścu Wielkim. Ostatniego dnia zdjęciowego filmowaliśmy występ „Uśmiechu” na scenie Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Ślesinie. Zanim zobaczymy efekt końcowy, trzeba się jeszcze uporać ze żmudnym procesem postprodukcji, który potrwa co najmniej do 6 kwietnia. Nie wiadomo, czy dokument przypadnie publiczności i jury do gustu, jednak nie to jest najważniejsze. Zgodnie z ideą koła filmowego zajęcia nie koncentrują się bowiem na osiągnięciu konkretnego celu edukacyjnego, lecz na samym procesie uczenia się, na wyzwalaniu kreatywności i wdrażaniu do uczestnictwa w życiu kulturalnym. Sposobów na to jest wiele, a jednym z nich zabawa:

– Owszem, były zabawy, głównie zabawy. Dużo śmiechu, biegania… Nie było sztywno, że mamy to zrobić, nagrać i koniec. Wygłupialiśmy się po prostu przy okazji. Inaczej chyba trudno coś stworzyć – powiedział Adrian, który odpowiadał przede wszystkim za jakość dźwięku na planie.

Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądał proces twórczy nad obrazem „Uśmiech”, zapraszamy do obejrzenia zdjęć oraz reportażu nakręconego i wyprodukowanego przez amatorów X muzy. Zaznaczamy, że to jest making of, czyli zapis tego, co działo się podczas kręcenia filmu, a nie dokument o zespole! Opiekę artystyczną nad całym przedsięwzięciem sprawowali Michał Baranowski (Good Film) oraz Katarzyna Roszak-Markowska. Producentami filmu „Uśmiech” są Szkoła Podstawowa w Starym Mieście oraz Biblioteka Publiczna Gminy Stare Miasto.  (krm)

 

Portret Zofii Urbanowskiej w ujęciu Zosi

 

Zofia Fic z klasy VC zdobyła I miejsce w Międzyszkolnym Konkursie Plastycznym „Portret Zofii Urbanowskiej” organizowanym przez Szkołę Podstawową nr 9 w Koninie.

Podczas konkursu komisja oceniająca prace zwracała szczególną uwagę  na oryginalność, technikę i estetykę wykonania. Praca Zosi okazała się najlepsza! GRATULACJE!!!  (jk)

Olimp 0.22

Postanowiłam wcielić się w Afrodytę. Wybrałam tę postać, bo mi się spodobała. Ciekawe było to, że mogliśmy się poczuć, jakbyśmy byli zupełnie kimś innym. Nawet jak mówiliśmy w pierwszej osobie, to przecież nie o… sobie – żartowała jedna z uczennic po zajęciach języka polskiego, na których uczniowie V d wykreowali Olimp.

Najpierw kilka lekcji o panteonie greckim, zgłębianie zawiłych i czasem mrożących krew w żyłach historii starożytnych bóstw, burzliwe dyskusje (m.in. nad brakiem logiki w postępowaniu nieziemskich postaci), a potem AKCJA! Banalne zadanie, polegające na prezentacji bohaterów wybranych mitów, przerodziło się dzięki kreatywności młodych osób w ucztę dla oczu, uszu i duszy. Nie tylko dorosłych…

– Wszyscy przygotowali wspaniałe kostiumy. Niektórzy tak się wczuli w swoje role, że zachowywali się jak postaci mitologiczne. Najbardziej spodobała mi się walka Ateny – bogini wojny sprawiedliwej –  z Aresem – bogiem wojny niesprawiedliwej – opowiadała Maja.

Na szczęście nie wszyscy bohaterowie byli tak waleczni, co nie oznacza bynajmniej, że mniej dynamiczni. Choćby taki Hermes…

– Moim zdaniem scenki bardzo się udały. Ja prezentowałam akurat Hermesa. Muszę powiedzieć, że dużo się dziś o nim dowiedziałam, chyba lepiej go zrozumiałam – dzieliła się wrażeniami Ania.

Widowni pozostaje tylko podziękować wszystkim Posejdonom, Zeusom, Afrodytom, Aresom, Hermesom i innym „boskim” istotom za inspirujące zajęcia. Dziękujemy i gratulujemy!   (krm)

 

Ogólnopolski Turniej Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym

15 maja 2019 r.

 

15 maja 2019 roku uczniowie  naszej szkoły  (4-osobowa drużyna w grupie wiekowej 10-12 lat  i 3 –osobowa drużyna powyżej 12 lat) reprezentowali gminę Stare Miasto w eliminacjach powiatowych XLII Ogólnopolskiego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym, które odbyły się w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Koninie.

Uczniowie musieli wykazać się w 5 konkurencjach:

  1. Test z zakresu znajomości przepisów ruchu drogowego.
  2. Test ze znajomości rozwiązywania skrzyżowań.
  3. Jazda rowerem „Tor sprawnościowy”.
  4. Jazda rowerem „Miasteczko Ruchu Drogowego”.
  5. Pierwsza pomoc przedmedyczna – konkurencja praktyczna.

W I grupie wiekowej 10-12 lat uczniowie kl.VI b w składzie : Oliwia Wróbel, Agata Zielińska, Piotr Krawczyk i Igor Pogoda zajęli  I miejsce i zakwalifikowali się Finału Wojewódzkiego, który odbędzie się 24.05.2019r.w WORD w Koninie. W II grupie wiekowej powyżej 12 lat uczniowie kl.VII a i VII b w składzie: Sonia Korgul, Maja Kosmalska i Filip Kubiak zajęli II miejsce. (gl)

 

Kto hojnie sieje, ten hojnie zbierać będzie…

14 kwietnia 2019

 

14 kwietnia 2019r. „Wielkoduchy” po raz kolejny włączyły się w akcję charytatywną „Żonkil Nadziei”. Tego dnia po każdej mszy świętej w kościele w Starym Mieście wolontariusze w żółtych kamizelkach zbierali pieniądze do puszek na rzecz Hospicjum im. Jana Pawła II w Koninie. Każdy kto wsparł akcję otrzymał od Wielkoduchów symbolicznego żonkila. Celem kampanii jest propagowanie zasad opieki paliatywnej oraz wolontariatu.

W akcji wzięli udział: Klaudia Osajda, Ewelina Jankowska, Julia Szymczak, Martyna Grabarek, Wiktoria Flis, Aleksandra Maciejewska, Patrycja Lindebna, Marisa Dylewska, Agata Zielińska, Oliwia Jackowska¸ Mikołaj Kurtas¸ Oliwia Hak, Oliwia Puszcz, Karolina Jakubowska, Marta Przybylak, Nadia Nowak, Kamil Ressel pod opieką nauczycieli: Julity Paściak, Renaty Plucińskiej, Marty Kraska, Julity Ressel.

Dziękujemy wszystkim ofiarodawcom  za wsparcie akcji. (mk)

 

 

Nasi na UAM w Poznaniu

 

Czy obcy to obcy? Poszukiwaniem odpowiedzi na to pytanie zajęli się kolorowi studenci w czasie październikowych zajęć prowadzonych przez mgr Alicję Skrzypczak z Instytutu Filozofii Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

 Inspiracją do dyskusji na to pytanie był fragment filmu „Cudowny chłopak” opowiadającego niesamowitą historię o chłopcu ze zdeformowaną twarzą, który stara się przekonać wszystkich w nowej szkole, że jest tylko zwykłym dzieckiem i nie należy oceniać książki po okładce.

Nasi studenci aktywnie uczestniczyli w rozważaniach dotyczących poglądów francuskiego filozofa Emmanuela Levinasa – (…) dostęp do „twarzy” jest od razu etyczny. Gdy widzi Pan nos, oczy czoło, brodę „drugiego” i gdy potrafi je Pan opisać, oznacza to, że zwracamy się do niego jako do przedmiotu. Najlepszy sposób poznania „drugiego” to taki, w którym nie zauważymy nawet koloru jego oczu! Gdy obserwujemy kolor oczu, nie jesteśmy w relacji społecznej z „drugim”.

Zastanawiali się, co można wyczytać z twarzy kolegi/koleżanki? Próbowali odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak niewielu z nas nie boi się „obcych”, skąd bierze się lęk przed odmiennością? Co można zrobić, aby „obcy” mógł zdjąć „maskę”? Po wysłuchania piosenki „Tarzan – obcy jak ja”, szukali odpowiedzi na pytanie: dlaczego mimo różnic Tarzan potrafił porozumieć się z Jane.

W czasie listopadowych zajęć na Wydziale Historycznym UAM studenci Kolorowego Uniwersytetu przenieśli się w „Fascynujący kosmos” oraz tropili muzyczne zagadki.

Jak powstał wszechświat? Czym są czarne dziury? W jakiej odległości od Ziemi znajduje się podwójna czarna dziura? Co to jest gwiazda neutronowa? Jak powstaje Kwazar?

W ten fascynujący świat kosmosu zabrał nas młody wykładowca – Oskar Kuźnik  ze Szkoły Podstawowej w Żerkowie. W czasie swojego wystąpienia odpowiedział na wiele interesujących pytań oraz opowiedział o największych i najmniejszych gwiazdach, o niesporaczkach – organizmach, które mogą być „obcymi”.

Na trop muzycznych zagadek studentów KU zabrała prof. dr. hab. Alina Mądry z Zakładu Muzykologii Wydziału Historycznego UAM.

 Pani profesor przedstawiła tajniki swojej pracy – detektywa muzycznego. Zaprezentowała, dziwne instrumenty i oryginalne konstrukcje muzyczne, m. in. Theremin, Singing Ringing Tree, WintergatenMarble Machine, tajniki produkcji skrzypiec oraz starodawne druki z informacjami o najlepszych polskich lutnikach z Poznania. Po wysłuchaniu utworów muzycznych wykonanych zarówno na starodawnych instrumentach, jak i najnowszych, nawet najdziwniejszych, studenci KU zauważyli, że tradycja łączy się z nowoczesnością, a tropienie skarbów muzycznych jest niezwykle interesującym zajęciem.

W czasie zajęć nasi studenci mieli okazję do zaprezentowania swoich umiejętności i zainteresowań, chętnie uczestniczyli w dyskusji i odpowiadali na pytania prowadzących.  Uczestniczenie w wykładach było również okazją do robienia notatek (w zeszytach i smartfonach). O tym, czy okazały się skuteczne przekonali się w czasie quizu, który obejmował zagadnienia omawiane w czasie zajęć i podróży. Na wszystkie zadane pytania znali odpowiedź !!!  (wd)

 

Gżegżółka z homo communicus

Nie mam pojęcia, na ile mass media i social media to „niedośmieszna nasza komedia”, ale zapewne autor dyktanda, z którym walczyli uczestnicy kolejnej edycji Gminnego Sprawdzianu Ortograficznego „Gżegżółka” wiedział. Może gdybym zapytała, to też zostałabym wtajemniczona, jednakowoż tak się nie stało, pomimo iż „wymiana informacji to jeden z najniezbywalniejszych atrybutów rodzaju ludzkiego”. Cóż, widać czasem i bez uczestnictwa w akcie komunikacji za homo sapiens można się uważać. Bo za „homo communicus” to już pewnie nie za bardzo.

„Aby coraz skuteczniej przekazywać swoje myśli i wyrażać emocje, człowiek nolens volens doskonalił narzędzia komunikacyjne, aż osiągnął stan, w którym jak uczniowi czarnoksiężnika wymknęły się one spod kontroli i niczym wyalienowany ciemięzca z cicha pęk nacierają na swego arcystwórcę huzia na Józia”. Gdyby ktoś chwilowo poczuł się wykluczony z globalnej wioski, jaką podobno stał się świat dzięki rozwojowi mass mediów, i nie za bardzo uczestniczył w tworzeniu sensu, czyli nie zrozumiał o co chodzi w poprzednim zdaniu, dodam, iż mowa o mediach, które zdaniem autora – dra Zbigniewa Budnego – osiągnęły taki poziom rozwoju, że człowiek (creator medium) sam już ich „nie ogrania”. Poza tym okazało się, iż „moloch cyfrowo-internetowego uniwersum(…) narzuca użytkownikom zhomogenizowane paradygmaty międzyludzkich relacji”, a co gorsza –  „spłaszcza ich inwencję i unifikuje gust, schlebiając ich predylekcji do nicnierobienia i hołubiąc wystandaryzowane wzorce”.

Nie będę dyskutować z tezami zawartymi w cytowanym fragmencie, powiem tylko, że tekst dyktanda z pewnością nie „spłaszczył inwencji” piszących ani nie zunifikował gustów, a tym bardziej nie schlebiał predylekcji „do nicnierobienia”. Wręcz przeciwnie – pomysły na zapis „znikądinąd” czy „dajmy na to pół Niemca, pół Francuza, czyli tak mniej więcej ćwierć-Europejczyka” świadczyły o niczym nieskrępowanej wyobraźni drużyn, a dwie strony kartki formatu A4 zapisane maczkiem i liczne notatki na marginaliach nie każą posądzać kogokolwiek na sali o skłonności do lenistwa.

Kończąc już te „ludyczne hocki-klocki” i wariacje na temat tekstu, którego „clou” stanowiło „często jakieś krzykliwe novum”, nadmienię tylko – „wpółleżąc ze smartfonem przy uchu bądź też pół siedząc, pół klęcząc przy klawiaturze i myszce” – że wszyscy uczestnicy tej nierównej walki dobrnęli do mety.

Na najwyższym stopniu podium stanęli nauczyciele ze szkoły podstawowej w Żychlinie (Zofia Błaszczyk, Marek Kościelski, Jakub Ciesielczyk). W tym roku równorzędną walkę z wielokrotnymi laureatami konkursu nawiązała drużyna dziennikarzy (Arleta Janiak, Bartosz Skonieczny, Sławomir Zasadzki), nieznacznie tylko ustępując laureatom. Zwycięską trójkę zamknęły Aleksandra Gomulska i Elżbieta Szabelska ze szkoły w Starym Mieście. O medal otarły się panie z ośrodka pomocy społecznej.

W zmaganiach z ortografią wzięło udział 12 trzyosobowych drużyn. Obok stałych bywalców – uczniów, przedstawicieli rad rodziców i nauczycieli ze szkół z terenu gminy, urzędników i pracowników GOPS – pojawiły się dwa nowe teamy: Klub Seniora oraz lokalni dziennikarze. Uczniów naszej szkoły reprezentowali Mikołaj Kurtas, Bartosz Kozłowski i Tomasz Kuznowicz.

Tematem przewodnim tegorocznej edycji „Gżegżółki” były media. Problematyka „czwartej władzy” przewijała się nie tylko w tekście dyktanda, ale również w elementach scenografii i prezentacji multimedialnej. Całość imprezy została zamknięta w klamry audycji radiowej, do której wykorzystano single popularnych audycji radiowych oraz rockowe utwory zapowiadane przez legendy kultowej „Trójki” – Marka Niedźwieckiego i Piotra Kaczkowskiego. W przerwie na sprawdzanie dyktand uczestnicy mieli okazję wziąć udział w spotkaniu z przedstawicielami lokalnych mediów. Arleta Janiak (Telewizja Wielkopolska) Sławomir Zasadzki (Radio Poznań) oraz Bartosz Skonieczny (Portal LM.pl) w ciekawy sposób opowiadali o specyfice pracy w redakcji oraz wskazywali na szanse i zagrożenia dla rozwoju współczesnych mediów.

Uważność i aktywne uczestnictwo w przestrzeni edukacyjnej zaaranżowanej przez organizatorów została uhonorowana nagrodą rzeczową. Tym razem upominek powędrował do Mateusza Pingota z Liśca Wielkiego, który nie tylko poprawnie rozwiązał krótki test, ale i miał szczęście przy losowaniu.

Organizatorem „Gżegżółki” była Szkoła Podstawowa w Starym Mieście. Nagrody ufundował Urząd Gminy, a lokal udostępniła biblioteka gminna w Starym Mieście. Ortograficzną ścieżkę zdrowia przygotował tradycyjnie dr Zbigniew Budny z Centrum Doskonalenia Nauczycieli w Koninie. W komisji, oprócz pracownika CDN, pracowały Jolanta Fierek ze szkoły w Modle Królewskiej oraz Lidia Staszak, polonistka z III LO w Koninie. Plakat promujący imprezę zaprojektowała Anna Gąsiorowska, absolwentka Gimnazjum w Starym Mieście. Dziękujemy!

Katarzyna Roszak-Markowska

Fot. Janusz Frysiak, Zbigniew Woźniak

Europejski Quiz Finansowy 2019

Za nami już kolejny etap Europejskiego Quizu Finansowego – tym razem krajowy.  Konkurs, jak co roku, jest organizowany przez Warszawski Instytut Bankowości we współpracy ze Związkiem Banków Polskich i Europejską Federacją Bankową.

W tym roku uczestnicy musieli odpowiedzieć na 20 pytań dotyczących budżetu i oszczędzania, pożyczania, inwestowania, bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni. Utrudnieniem konkursu był czas, bo nasi uczniowie nie tylko musieli poprawnie odpowiedzieć na pytania, ale zrobić to jak najszybciej.

W konkursie reprezentowało nas 5 zespołów dwuosobowych z klas VII i VIII: Aron Pogorzelski, Filip Wesołowski, Matylda Juchiewicz, Mikołaj Bartczak, Andrzej Działak Miłosz Klimkowski, Wiktor Tomczyk, Krzysztof Gotowała, Dominik Witkowski, Kacper Adamczyk.

Rywalizacja była duża, bo w finale krajowym brało udział aż 450 zespołów. Najlepszy wynik w szkole uzyskał duet z klasy VIII c w składzie Dominik Witkowski i Kacper Adamczyk.

W tym roku nasi reprezentanci nie zdobyli nagrody głównej (wyjazd do Brukseli), ale może za rok się uda.

Wszystkim uczestnikom gratulujemy szybkości w obliczaniu odsetek od kredytów, lokat i pożyczek. Podziwiamy odwagę w zmierzeniu się z tak trudnym tematem, jakim są finanse.  (jbg)

 

Na spotkaniu z Krzysztofem Zanussim

 

Koło filmowe (#KULKO filmowe) miało okazję spotkać się z Krzysztofem Zanussim – jednym z najwybitniejszych polskich reżyserów filmowych, teatralnych i operowych.  Laureat wielu międzynarodowych i krajowych nagród artystycznych, m.in. Złotego Lamparta (Grand Prix), Nagrody FIPRESCI i Nagrody Jury Ekumenicznego w Locarno za „Iluminację” (1973) był gościem specjalnym Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Niezależnych OKFA w Koninie.

Gospodarze festiwalu zorganizowali pokaz specjalny najnowszego filmu Zanussiego „Eter”, a po seansie  zafundowali widzom spotkanie z reżyserem. Rozmowę z artystą poprowadził znany wykładowca i krytyk filmowy Łukasz Maciejewski. Świętujący w tym roku 80. urodziny twórca „Struktury kryształu” pojawił się na OKFA po 60-letniej przerwie. Warto wspomnieć, iż filmowiec debiutował na 6. OKFA w Warszawie (1959 r.), podczas którego otrzymał Wielką Nagrodę za krótki metraż „Tramwaj do nieba”.

Najnowszy film Zanussiego podejmuje temat władzy nad światem, źródeł zła oraz granic ludzkiego poznania. Gość podczas spotkania zwrócił uwagę, iż pragnienie władzy to odwieczna potrzeba podporządkowania sobie drugiego człowieka. Nieujarzmione pragnienie rządzenia wiąże się – jego zdaniem – z nieumiejętnością uszanowania autonomii innych ludzi, niezdolnością traktowania ich jako wolnych jednostek. Główny bohater filmu – podobnie jak Faust – pragnie mieć władzę nad choćby jednym człowiekiem. W ocenie reżysera to pierwotny instynkt go do tego pociąga.

Akcja najnowszego dzieła Zanussiego rozgrywa się w XX wieku na granicy Austro-Węgier z carską Rosją. Artysta nawiązuje do bohatera dzieła Goethego – człowieka, który zawiera pakt z szatanem, aby poznać tajemnicę istnienia.  Film skupia się na losach pewnego siebie doktora, skazanego za ciężkie przestępstwo na śmierć. W ostatniej chwili car z niewiadomych przyczyn zmienia wyrok i bohater zostaje zesłany na Sybir. Po ucieczce bohater rozpoczyna współpracę z austro-węgierską armią, która daje mu możliwość prowadzania badań nad substancją zwaną eterem. W roli lekarza, przeprowadzającego kontrowersyjne eksperymenty, oglądamy niezwykle przekonującego Jacka Poniedziałka.  Aktorski zestaw uzupełniają Andrzej Chyra jako komendant i Ostap Vakuliuk, wcielający się w asystenta głównego bohatera.

Podczas spotkania reżyser przekonywał, że przeniesienie akcji filmu do czasów sprzed wybuchu i wojny światowej to nie przypadek:

– Moim zdaniem I wojna przyniosła kres starej Europie. Myślę, że w pewnym sensie I wojna trwa do dzisiaj, a II wojna i zimna wojna były tylko jej rozwinięciem. Po I wojnie porządek Europy i jej pozycja się załamały. Ona wtedy pękła i do teraz próbuje się zrosnąć.

Po spotkaniu z reżyserem widzowie mogli kupić książkę „Życie rodzinne Zanussich. Rozmowy z Elżbietą i Krzysztofem”.   (krm)

PS Na zdjęciu #KULKO filmowe z jednym z jurorów tegorocznej edycji festiwalu OKFA – aktorem Krzysztofem Majchrzakiem.

 

Dzień Kolorowej Skarpetki

21 marca 2019

W czwartek 21 marca 2019r. w naszej szkole obchodziliśmy Dzień Kolorowej Skarpetki – Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa.

Data obchodów nie jest przypadkowa – dzień 21 marca patronuje rozpoczynającej się wiośnie i narodzinom ludzi niezwykłych. Z tej okazji na całym świecie odbywają się imprezy, których celem jest zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej zespołu Downa, propagowanie praw i dobra tych ludzi oraz integracja z nimi. Kolorowe skarpetki nie do pary są symbolem niedopasowania genotypowego z jakim borykają się osoby z Zespołem Downa, gdyż w 21 parze chromosomów zamiast dwóch są trzy chromosomy.

Nasi uczniowie, nauczyciele oraz inni pracownicy szkoły w ten wyjątkowy dzień założyli skarpetki nie do pary w różnych, wesołych kolorach solidaryzując się z osobami niepełnosprawnymi.  (jp)

 

 

Na Kolorowym Uniwersytecie o świętych i patyczakach

14 marca 2019

 

14 marca 2019 roku nasi studenci z Kolorowego Uniwersytetu uczestniczyli w wykładach prowadzonych na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Tego dnia młodym wykładowcą był Adam Sikora ze Szkoły Podstawowej w Targowej Górce, który opowiedział o niezwykłych owadach, do złudzenia przypominających wyglądem cieniusieńkie gałązki i fragmenty roślin, czyli o patyczakach. Adam, który swoją kolekcję patyczaków trzyma w domowym terrarium, mówił o nich, że to osobliwe zwierzaki, jednak obserwacja ich życia może być bardzo ciekawa. Z pasją opowiadał o ich trybie życia, zachowaniu, pożywieniu, rozmnażaniu i długości życia.

– (…) Uwielbiają się wspinać i maskować w gałęziach. Od czasu do czasu można je też brać na ręce, ale szczerze powiedziawszy owady te nie przepadają za takimi pieszczotami – powiedział Adam.

Na zakończenie jego niezwykle interesującego wykładu, duże poruszenie wśród studentów KU,  wywołała możliwość obejrzenia i dotknięcia kilku egzemplarzy tych łagodnych stworzeń z kolekcji Adama.

Kim byli święci? Jak żyli? Czy tylko się ciągle modlili? Gdzie można dzisiaj zobaczyć świętych? Ilu jest świętych w niebie?

Na te i inne pytania entuzjaści nauki z KU znaleźli odpowiedzi w czasie wykładu ks. prof. UAM dr hab. Dariusza Kwiatkowskiego z Zakładu Liturgiki i Homiletyki „Świętych kocham i szanuję, ich uczynki naśladuję. Kult świętych w kościele”.

W czasie wykładu prowadzonego metodami aktywizującymi, nasi studenci czytali teksty o świętych, analizowali je i dyskutowali o nich w parach i grupach ustalając odpowiedzi na zadane przez wykładowcę pytania. W przerwach między poszczególnymi fazami wykładu, przy akompaniamencie gitary i skrzypiec, pełnych pozytywnej energii sióstr Veritas i Emanueli, śpiewali utwory: „Każdy może być święty …”, „Jedzie pociąg do nieba …” oraz z repertuaru „Arki Noego”. Poszczególne utwory wzbogacone były o ciekawą choreografię, której animatorką była Justyna Paś z kl. IV B.

I znów nasi poszukiwacze wiedzy nie zawiedli. Z dużym zaangażowaniem uczestniczyli w zajęciach, czytali, robili notatki, zgłaszali się, odpowiadali poprawnie na pytania, śpiewali, tańczyli … i było radośnie i naukowo.   (wd)

P.S. Przypominam, że kolejny wykład KU odbędzie się 24 kwietnia na Wydziale Chemii UAM w Poznaniu.

Matematyka dzika

12 marca 2019

 

Nietoperz posługując się echolokacją wysyła sygnał dźwiękowy do przeszkody przed sobą i otrzymuje sygnał zwrotny po jednej dziesiątej sekundy. W jakiej odległości od nietoperza znajduje się przeszkoda?

Z tego typu zadaniami zmierzyli się uczestnicy drużynowego turnieju matematycznego pod hasłem „Matematyka dzika, czyli jak połączyć dziką przyrodę z matematyką ”, który odbył się 12 marca 2019 roku w ramach obchodów Światowego Dnia Matematyki 2019.

Emocji było co nie miara: wypieki na twarzy, dyskusje, negocjacje, walka z czasem. W takiej atmosferze odbył się turniej. Mimo widocznej rywalizacji, drużyny wspierały się brawami. Cały dzień fajnej zabawy z matematyką.

Do rywalizacji przystąpiło 16 drużyn w czterech kategoriach. Otwarty umysł i chęć zabawy oraz sprawność rachunkowa pozwoliły zwyciężyć drużynom: z klasy IV C – w kategorii klas czwartych, z klasy V A – w kategorii klas piątych, z klasy VII A – w kategorii klas szóstych i siódmych, z klasy III GA – w kategorii klas ósmych i gimnazjalnych.  Gratulujemy!!! 

Inicjatorem i organizatorem Dnia Matematyki w Polsce jest Stowarzyszenie Doskonalenia i Rozwoju 4improve, a patronem merytorycznym: e-math.pl  (wd)

 

Na Kolorowym Uniwersytecie o złotym podziale odcinka

14 lutego 2019

 

14 lutego był dniem, dla naszych studentów Kolorowego Uniwersytetu, obfitującym w wiele nowych doświadczeń. Tego dnia odwiedzili Interaktywne Centrum Bezpieczeństwa ŠKODA AUTOLAB oraz, jak co miesiąc uczestniczyli w wykładach prowadzonych na UAM w Poznaniu.

W pierwszym w Polsce, tak zaawansowanym technicznie Centrum Bezpieczeństwa, korzystając z interaktywnych eksponatów znajdujących się w 5 strefach, bawiąc się, doświadczyli wielu sytuacji drogowych. Dzięki udziałowi w projekcie, którego celem jest doprowadzenie do zmniejszenia liczby wypadków z udziałem polskich kierowców, zyskali wiedzę z zakresu szeroko rozumianej współczesnej motoryzacji i stali się ekspertami w dziedzinie ekologii, technologii, innowacji i bezpieczeństwa.

W czasie symulacji jazdy i zdarzeń drogowych, dowiedzieli się, jak zachować się w sytuacjach ekstremalnych. Przekonali się, że zapinanie pasów, to nie tylko uregulowana prawem konieczność. W symulatorze doświadczyli, jak reaguje ciało podczas zderzenia. Obserwując symulację wypadku, zobaczyli, jakie konsekwencje może mieć chwila beztroski i nieuwagi podczas jazdy oraz, jak w takich sytuacjach działają nowoczesne systemy bezpieczeństwa. W czasie warsztatów prowadzonych przez specjalistów, sprawdzili, czy są dobrze przygotowani do udzielania pierwszej pomocy, dowiedzieli się, jakie są zasady ekojazdy oraz w jaki sposób producenci samochodów wspierają kierowców w byciu Eko?

Kolejne zajęcia Kolorowego Uniwersytetu odbyły się w Collegium Mathematicum UAM w Poznaniu, na ulicy Umultowskiej w Kampusie Morasko. W czasie zajęć na Wydziale Matematyki i Informatyki, w roli asystenta dr Bartłomieja Bzdęgi z Zakładu Geometrii Algebraicznej i Diofantycznej, wystąpił Marek Gradecki z klasy 5D, który zaprezentował swoje zainteresowania dotyczące „Złotego podziału odcinka wokół nas”.

Marek, wspierany przez niezawodnych kolegów i koleżanki, w niezwykle profesjonalny sposób, wprowadził dwustuosobową rzeszę studentów Kolorowego Uniwersytetu i ich opiekunów, w tajemniczy świat Boskiej Proporcji i ciągów Fibonacciego.

Opowiedział o związku przyrody, architektury, anatomii ludzkiego ciała i piramidy Cheopsa, ze złotym podziałem odcinka. Mówił o płatkach kwiatów, których liczby, ku zaskoczeniu wszystkich, są kolejnymi elementami ciągu Fibonacciego oraz o tym, że podobnie rzecz ma się podczas wzrostu rośliny, która wypuszcza nowe pędy zgodnie z tymi samymi zasadami, a także o niezwykłych spiralach, które tworzone są przez nasiona słonecznika, kwiaty kalafiorów i brokułów. Udowodnił, mierząc odpowiednie części ciała jednej z opiekunek studentów KU (wspierany przez asystenta – Jakuba Szabelskiego), że w budowie dorosłego człowieka zachowana jest Boska Proporcja. Młody naukowiec opowiedział o związku Huraganu Irene, muszlach morskich ślimaków, sufitu w salonie jego domu oraz dzieła Leonarda da Vinci – Monaliza, ze złotą spiralą. Opowiedział o uszach Donalda Trumpa i logach niektórych znanych firm, które mają ścisły związek z Boską Proporcją. Mówił o tym, że planety naszego układu słonecznego rozchodzą się promieniście od Słońca, a galaktyki rozwijają się w rytmie tej tajemniczej złotej spirali. Na koniec zachęcił wszystkich entuzjastów nauki do odkrywania nowych rzeczy i poszukiwania złotej proporcji mówiąc: (…) szukajcie jej, a na pewno znajdziecie.

Pani dr Renata Popiołek – koordynator projektu Kolorowy Uniwersytet, gratulowała Markowi pełnego profesjonalizmu w czasie omawiania jakże trudnego zagadnienia, którym się interesuje.

Dołączamy się do gratulacji!!!

W jaki sposób mnożyli liczby Egipcjanie, a w jaki Rzymianie? Czy cyfry arabski zostały wymyślone przez Arabów? Do czego pradawnym ludziom była potrzebna umiejętność liczenia?

Na te i inne pytania entuzjaści nauki z KU znaleźli odpowiedź w czasie wykładu dr Bartłomieja Bzdęgi „Różne metody mnożenia”. Pan doktor, udowodnił, że mnożenie może być niezwykle inspirujące i jak zwykle w matematyce wymaga logicznego myślenia. Wyjaśnił również, na czym polega graficzna metoda mnożenia oraz jaki związek mają patyczki z tym powszechnie stosowanym działaniem.

I znów kolejne spotkanie młodych naukowców było niezwykle ciekawe. Tym razem rządziła matematyka i logika. Mimo, że KRÓLOWA NAUK – MATEMATYKA, nie należy do najłatwiejszych, nasi studenci zrozumieli zawiłości wykładu o nietypowych metodach mnożenia i dali temu wyraz w czasie quizu, który tradycyjnie odbywa się na zakończenie wyjazdu.

P.S. Jakże wspaniałym jest to, że kolejni studenci KU rozwijają swoje zainteresowania, że mają odwagę wystąpić przed tak zacnym audytorium i z pełnym profesjonalizmem poprowadzić wykład. Niezwykle ważnym jest również wsparcie kolegów, ich zaangażowanie i empatia.   (wd)

Majsterkowo w CASTORAMIE

10 grudnia 2018

 

10 grudnia 2018 r. uczniowie klasy 4 C uczestniczyli w warsztatach „MAJSTERKOWO” zorganizowanych  w sklepie CASTORAMA.

W ramach warsztatów, wspierających rozwój zdolności manualnych oraz pobudzających wyobraźnię, uczniowie mieli okazję złożyć i pomalować drewniany samochód ciężarowy z przyczepą. Zajęcia były również znakomitą okazją do odkrywania wśród dzieci pasji majsterkowania oraz wzmacniały ich  poczucie samodzielności i cierpliwości. Ubrani w fartuszki ochronne i wyposażeni w narzędzia, z pełnym zaangażowaniem wypełniali polecenia prowadzących  (p. Alicji i p. Tomasza). Na zakończenie dwugodzinnego majsterkowania, w nagrodę otrzymali dyplom i upominek oraz zabrali swoją pracę do domu.  (wd, jk)

 

Łódź jesienną porą

27 listopada 2018

 

  Pomyśleliśmy, zamówiliśmy i … pojechaliśmy. Do Łodzi. A co może być w tym mieście interesującego dla uczniów klas czwartych? Oj, bardzo dużo!

  Ale zacznijmy od początku. Nasza podróż rozpoczęła się 27 listopada 2018 roku o godz.6.20. Ze Starego Miasta wyjeżdżaliśmy ciemną nocą po to, by do łódzkiego Teatru „Arlekin” dotrzeć na godz. 9.0 . Ale warto było! Sztuka pod tytułem „Złodziej czasu” okazała się bardzo interesująca. Jest to klasyczna baśń, z wszystkimi atrybutami przynależnymi temu gatunkowi, czyli czarami, magią, walką złego charakteru z dobrym, ale przede wszystkim „Złodziej Czasu” jest ponadczasową opowieścią o przemijaniu, o walce z upływającym czasem, gubieniu i szukaniu szczęścia. I cóż tu dużo mówić, nas też baśń zachwyciła, a zwłaszcza połączenie lalek z grą prawdziwych aktorów.

  Następnym punktem programu był spacer ul. Piotrkowską. Zauroczyła nas iluminacja świąteczna tej najdłuższej polskiej ulicy, która stała się symbolem Łodzi. Ten historyczny trakt handlowy, liczący 4,2 km długości jest jedną z najdłuższych ulic handlowych w Europie. Ulica, wzdłuż której wyrosła potężna, przemysłowa Łódź wyznacza dziś trendy dla całego miasta łącząc wszystkie jego funkcje w jednej, spójnej przestrzeni. Nawiązując do słów Jana Sztaudyngera „Dzisiaj już nie jest Łodzi troską aby Łódź całą – zmieścić na Piotrkowską”

  Ostatnim miejscem, do którego dotarliśmy, było Experymentarium mieszczące się w  Manufakturze. Wystawa Experymentarium to interaktywne przedsięwzięcie, które w pasjonujący i zabawny sposób objaśnia często skomplikowane zagadnienia z różnych dziedzin nauk. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy, które brały udział w warsztatach „Suchy lód” i „Misz – masz”. To były niezwykłe warsztaty, które połączyły w sobie wiedzę z zakresu chemii i fizyki. Pokazały nam jak w prosty i bezpieczny sposób wykonać ciekawe eksperymenty z wykorzystaniem artykułów znajdujących się w każdej kuchni. Nie zabrakło także profesjonalnych odczynników, które pozwoliły nam poczuć się jak prawdziwi naukowcy!

  Do Starego Miasta wróciliśmy „czarną nocą”, bardzo zmęczeni, ale mega zadowoleni! (lk)

Noc Naukowców 2018

 

Co to jest bramka kwantowa Hadamara? Dlaczego na powierzchni bańki mydlanej widzimy tęczę? Jak działa układ lewitacji magnetycznej, wyrzutnia elektromagnetyczna czy generator Peltiera? Jak wygląda budowa molekularna materii?

Na te i wiele innych pytań uczniowie klas ósmych i gimnazjalnych uzyskali odpowiedź podczas jedynej w całej Europie Nocy Naukowców. Impreza popularno-naukowa, która odbyła się 28 września 2018 roku pod hasłem: ResearchersNight, była okazją do spotkania, poznania się i wspólnych działań naukowców i uczniów.

W tym roku uczestniczyliśmy w zajęciach zorganizowanych przez pracowników naukowych i studentów Politechniki Poznańskiej. W atmosferze zabawy mogliśmy przekonać się, że nauka jest pasjonująca i ciekawa. Zobaczyliśmy naukowców w nietypowych sytuacjach, a uczniów w roli naukowców.

Podczas wycieczek do laboratoriów badawczych, zazwyczaj niedostępnych dla publiczności, interaktywnych pokazów, uczestnicząc w eksperymentach, warsztatach i zabawach edukacyjnych, znaleźliśmy odpowiedź na wiele nurtujących nas pytań.

Na pokazie „Fizyka Money Show” w Centrum Wykładowym w Auli Magna, w czasie ciekawych eksperymentów wykonanych za pomocą monet i banknotów, dowiedzieliśmy się, co potrafi „spadająca waluta” oraz jak efektownie „obracać pieniądzem”?

Uczestnicząc w interaktywnym pokazie „Namaluj to … światłem”, naukowcy z Koła Naukowego EduArt, zaprezentowali niezwykłe obrazy wykonane przy użyciu aparatu fotograficznego i światła.

W czasie warsztatów „Małego Inżyniera”  z robotyki mieliśmy okazję do zbudowania, zaprogramowania oraz wprawienia w ruch robotów wykorzystując zaawansowane zestawy Lego Mindstorms.  Przenieśliśmy się do „krainy zimna” podczas pokazów z bardzo zimną substancją – suchym lodem o temperaturze wynoszącej prawie – 80°C. Z ciekawością zobaczyliśmy fenomenalną mgłę, samopompujące się bańki mydlane, smocze drinki, bańkowy śnieg i wiele innych doświadczeń!

Wykład „Jak zbudować, uruchomić i oprogramować komputer kwantowy?” przybliżył zasadę działania oraz podstawy programowania komputera kwantowego.

Na Wydziale Elektrycznym< podczas pokazów termowizyjnych pt. „Zmierzyć niemierzalne, zobaczyć niewidzialne”, zobaczyliśmy, co dzieje się za kurtyną oraz uczestniczyliśmy w zabawach z promieniowaniem optycznym, a w „Laboratorium zimna”, podczas mrożących krew w żyłach doświadczeń, zobaczyliśmy,  jak w kilka sekund można zamrozić wodę oraz jak wygląda -1960C?

Centrum Mechatroniki, Biomechaniki i Nanoinżynierii przenieśliśmy się w magiczny świat elektroniki i mechatroniki podczas pokazu działania układu lewitacji magnetycznej, wyrzutni elektromagnetycznej i generatora Peltiera. Poznaliśmy nowe materiały magnetomechaniczne i doświadczyliśmy ich magicznej mocy.

Na Wydziale Technologii Chemicznej uczestniczyliśmy w warsztatach „Chemia dla mistrzów”. Tutaj w profesjonalnym laboratorium mieliśmy możliwość pracy z mikroskopem optycznym, wyizolowaliśmy związki zapachowe z produktów naturalnych, oznaczyliśmy związki organiczne w produktach spożywczych oraz wykonaliśmy efektowne reakcje z zakresu chemii organicznej.

Uczestnicy warsztatów „Modelowanie molekularne – zastosowanie komputera w chemii” zbudowali modele cząsteczek oraz badali ich kształty i oddziaływania. O północy, gdy już przekonaliśmy się, jak działa świat, jak ciekawa może być nauka i dowiedzieliśmy się, czym naprawdę zajmują się naukowcy i jak wpływa to na nasze codzienne życie, pełni wrażeń wróciliśmy do domu.    (wd)

 

Kolorowy Uniwersytet z wizytą w USA i w Nowej Zelandii

 

Piąte, styczniowe zajęcia Kolorowego Uniwersytetu odbyły się w zabytkowych wnętrzach Collegium Minus UAM w Poznaniu. W czasie zająć na Wydziale Anglistyki UAM w Poznaniu, w roli wykładowcy zadebiutował Jakub Szabelski z kl. VD. Pełniąc funkcję asystenta dr Tomasza Skireckiego z Zakładu Badań nad Tekstami Kultury, wspierany przez koleżanki i kolegów, zaprezentował swoje zainteresowania na temat „THE AMERICAN EMPIRE — WITH A SHORT VISIT TO THE USA” (Amerykańskie Imperium – z krótką wizytą w Stanach Zjednoczonych).

Na stronie Kolorowego Uniwersytetu czytamy:

(…) Ostatnie zajęcia grupy II w semestrze zimowym były absolutnym przełomem w historii KU. Jako młody wykładowca wystąpił Jakub Szabelski, który przeniósł nas do USA. Jednocześnie była to pierwsza prezentacja młodego naukowca w całości w języku angielskim. Gratulujemy Jakubowi pełnego profesjonalizmu! (…)

My również dołączamy się do tych gratulacji!!!

W swoim wykładzie, pełnym pasji i zaangażowania, nasz młody naukowiec, mówił o najważniejszych wydarzeniach z historii USA, o Polakach, którzy byli bohaterami w walkach o niepodległość tego kraju, o niewolnictwie wpisanym w niechlubną historię Stanów Zjednoczonych, o polonii amerykańskiej, klimacie sięgającym skrajnych temperatur, polityce, świętach i symbolach narodowych, biznesie, badaniach nad kosmosem, hamburgerach, przemyśle filmowym i muzycznym, prawie do posiadania broni. Jakub mówił również o absurdach, z których słynie ten kraj, m in. w stanie Nevada obowiązuje zakaz całowania brodatych mężczyzn oraz o tym, że Stany Zjednoczone, to największa wylęgarnia teorii spiskowych, np. 12 mln Amerykanów jest przekonanych, że ich krajem rządzą jaszczury z kosmosu.

W czasie wykładu Jakub zastosował skuteczne metody aktywizujące jego uczestników do pełnego zaangażowania. Studenci KU chętnie odpowiadali na pytania wprowadzające w tematykę, słuchali w skupieniu, a na koniec nagrodzili Jakuba gromkimi brawami. Dr Tomasz Skirecki gratulując wyraził swój podziw i zaskoczenie profesjonalizmem naszego entuzjasty nauki.

KIA ORA, tzn. bądź zdrów w języku nowozelandzkim, takimi słowami powitał nas dr Tomasz Skirecki, który zabrał studentów KU w podróż po kolorowych symbolach Nowej Zelandii.

Na flagach których państw znajduje się Krzyż Południa? Dlaczego liść paproci jest symbolem lotnictwa Nowej Zelandii? Co oznacza „hongi”? W jaki sposób Nowozelandczycy wyrażają swoje emocje? Jaki taniec prezentują sportowcy przed meczem rugby? Co łączy królową Elżbietę II z Nową Zelandią?

Niezwykły świat Maorysów, pięknych widoków, wulkanów, trzęsień Ziemi i egzotycznych zwyczajów na wyspach południowego Pacyfiku, wzbudził duże zainteresowanie studentów KU. Doktor Skirecki opowiadał o tajnikach językowych, świętach Bożego Narodzenia obchodzonych w najgorętszym okresie, na plaży, o spacerujących drogami nielotach kiwi, a wszystko to w państwie leżącym na wyspach Polinezji, po drugiej stronie kuli ziemskiej. Ku zaskoczeniu wszystkich okazało się, że seria Władca Pierścieni była nagrywana na wyspach Nowej Zelandii, tam narodziły się skoki na bungee, a rugby jest narodowym sportem tubylców.

Kolejny raz nasi entuzjaści nauki zaspokoili swoje zainteresowania i pobudzili kolejne. I o to chodzi, by wciąż szukać odpowiedzi na kolejne pytania, mieć pasje i hobby. Wspierać innych w trudnych momentach. Pokonywać trudności i nie bać się podejmować kolejne wyzwania. (wd)

Prezentacja Jakuba Szableskiego z kl. 5D „The American Empire – with Short Visit to the USA”

Nagranie wykładu Jakuba Szabelskiego z kl. 5D zaprezentowanego na Wydziale Anglistyki UAM w Poznaniu

 

Kolorowy Uniwersytet o życiu pszczół i twarzach korzeni.

 

Ostatnie, majowe zajęcia Kolorowego Uniwersytetu odbyły się w Pawilonie Ekspozycyjno-Dydaktycznym Ogrodu Botanicznego UAM w Poznaniu. W czasie zająć w roli wykładowcy zadebiutował Wiktor Puchalski z kl. VD. Pełniąc funkcję asystenta dr Karola Węglarskiego, kierownika Działu Geografii Roślin w Ogrodzie Botanicznym, wspierany przez koleżanki i kolegów, opowiedział o życiu pszczół.

W swoim wykładzie, nasz miłośnik przyrody, mówił o swojej pasji, którą dzieli ze swoim tatą, tj. o owadach, których mózg z zaledwie milionem połączeń nerwowych, potrafi rozwiązać zadanie za trudne nawet dla superkomputerów. Opowiedział o roli robotnic, trutni i królowej oraz o skomplikowanych relacjach społecznych, które panują w rojach pszczół. W niezwykle interesującym wykładzie mówił o niespotykanych w świecie owadów umiejętnościach pszczół: liczeniu, sposobach komunikacji,  jedynym w swoim rodzaju tańcu. Zaskoczeniem dla słuchaczy była informacja o tym, że pszczoły nie potrafią odróżnić koloru czerwonego, a ich skrzydła uderzają pond 11 tysięcy razy na minutę. Mówił o roli pszczół w życiu człowieka, o znaczeniu dla gospodarki oraz o przyczynach ich wymierania. W swoim wystąpieniu opowiedział również o sposobach obrony pszczół przed naturalnymi wrogami, którymi są szerszenie. Omówił różnice w wyglądzie, zachowaniu oraz sile jadu os, trzmieli i szerszeni. Publiczność miała również okazję obejrzeć profesjonalny strój pszczelarza, w którym wystąpił asystent Wiktora – Rafał Puchalski. Ogrom wiedzy oraz profesjonalizm z jakim prowadził wykład zostały zauważone i docenione zarówno przez koordynator projektu panią dr Renatę Popiołek oraz zgromadzoną publiczność.

Jakie funkcje pełnią korzenie? Które drzewo przez Hindusów jest uważane za święte? Jaki rodzaj korzeni wytwarzają pandanowce? Do czego służą pneumatofory?

Na te i inne pytania dociekliwi przyrodnicy mogli uzyskać odpowiedzi w czasie wykładu botanika i podróżnika – dr Karola Węglarskiego „Twarze korzeni – modyfikacje funkcjonalne korzeni”. Kierownik Działu Geografii Roślin w Ogrodzie Botanicznym zabrał nas w niezwykłą podróż po różnych zakątkach świata. Na Cejlonie oglądaliśmy endemity o korzeniach deskowych, w Zatoce Bengalskiej – rośliny żyworodne, a na zachodnich wybrzeżach Ameryki Południowej i Afryki – pandanowce o korzeniach podporowych. Studenci KU zobaczyli brazylijskie ziemniaki, czyli maniok o korzeniach spichrzowych, myrmekodię z Nowej Gwinei współżyjącą z mrówkami, a także sosnę, która zachowuje się, jak świerk. Doktor Węglarski wyjaśnił w jaki sposób powstają wiszące ogrody oraz dlaczego figowce duszą pnie drzew, na których rosną.

Po olbrzymiej dawce informacji o nietypowych korzeniach, miłośnicy przyrody i ogrodnictwa, wyruszyli ścieżkami Ogrodu Botanicznego na zajęcia terenowe. Barwne rabaty, kwitnące krzewy i drzewa przyciągnęły wzrok naszych studentów. Pracownicy naukowi ogrodu opowiedzieli o zagrożonych i ginących gatunkach roślin oraz ich znaczeniu w farmacji. Wędrując ścieżkami Działu Geografii Roślin, zobaczyli zróżnicowanie szaty roślinnej Ziemi, głównie regionów o klimatach umiarkowanych. Największe zainteresowanie wśród zwiedzających wzbudziło alpinarium z sięgającymi kilkunastu ton kamieniami i strumieniami wody spływającymi z górskich wzniesień.

Tradycyjnie na zakończenie wycieczki odbył się quiz. Tym razem pytania obejmowały trzy zagadnienia: życie pszczół, rodzaje korzeni, ich występowanie i znaczenie oraz roślinność Ogrodu Botanicznego. I znów nasi studenci KU nie zawiedli – odpowiedzieli poprawnie na wszystkie, bardzo szczegółowe pytania. (wd)

Nagranie z wykładu Wiktora Puchalskiego „Życie pszczół” zaprezentowanego w Ogrodzie Botanicznym w Poznaniu

 

Kilka słów o finansach z BAKCYLEM

 

Jakie korzyści płyną z systematycznego oszczędzania? Jak bezpiecznie korzystać z konta osobistego? Jaką rolę pełni Bankowy Fundusz Gwarancyjny? Na czym polega kapitalizacja odsetek? Po czym poznać oferty potencjalnych oszustów finansowych?

Na te i podobne pytania uczniowie klas: VII A, VII B i VII C uzyskali odpowiedzi w czasie zajęć prowadzonych przez p. Barbarę Masternak, przedstawicielkę Banku Spółdzielczego w Koninie. Podczas interaktywnych lekcji z zakresu praktycznej edukacji finansowej, realizowanych w ramach programu Bankowcy dla Edukacji Finansowej Dzieci i Młodzieży BAKCYL, wolontariuszka z Warszawskiego Instytutu Bankowości, wprowadziła uczniów w świat codziennych finansów, tak aby na starcie w dorosłość potrafili wykorzystać usługi finansowe oraz zabezpieczyć swoje potrzeby na przyszłość. Poznanie zależności wysokości potencjalnego zysku i ryzyka z inwestycji oraz różnic między lokatami i akcjami na giełdzie, były okazją do kształtowania wśród młodzieży postawy przedsiębiorczości. Dzięki doświadczeniu p. Masternak, jako pracownika banku, poznali podstawową zasadę bezpiecznego inwestowania (dywersyfikację) oraz oferty potencjalnych oszustów finansowych, np. piramidy finansowe. (wd)

 

Katarynka w rękach piątoklasistów

 

Nie wiem dokładnie, jak pierwotny właściciel praw autorskich „Katarynki”, czyli powszechnie (nie)znany Bolesław Prus, zareagowałby na artystyczną wizję noweli, zaproponowaną przez młodych aktorów na co dzień pracujących w Vd, ale… nie za bardzo się tym martwię. Nie dlatego, że nie zależy mi na uczuciach pisarzy, wręcz odwrotnie. A nie martwię się, bo jestem pewna, iż dobrze by się bawił jako widz.

Uczniowie Vd już drugi rok z powodzeniem eksperymentują na lekcjach języka polskiego z różnymi formami teatralnymi, czasami w sytuacjach, w których rzadko się myśli o dramie, jak choćby przy wprowadzaniu przypadków gramatycznych… Młodzi scenarzyści i reżyserzy działają z coraz większym rozmachem, a kreacje aktorskie dawno przestały być cichym echem odgrywanych postaci,  wyróżniając się często bardzo indywidualnym podejściem do roli.

Autorzy scenicznej wizji „Katarynki” nie ograniczyli się w swoich teatralnych propozycjach do realiów XIX wieku, włączając umiejętnie dobrze sobie znane elementy współczesnej kultury masowej. Dzięki temu pokazali, że losy niewidomej dziewczynki nie porosły mchem oraz  że bieda ma taką samą twarz – bez względu na czas i miejsce, w którym występuje. Młodzi twórcy w ciekawy sposób odzwierciedlili wewnętrzną przemianę pana Tomasza, dowodząc, iż tylko życie rozumiane jako ciągłe stawanie się, niekończący się rozwój może mieć sens i dawać człowiekowi satysfakcję. Dziękuję im za  to.  (krm)

 

Kamera i „Uśmiech”

 

Przekaz tekstów folkloru jest anonimowy, odbywa się spontanicznie i zachodzi w określonych sytuacjach, np. podczas obrzędów rodzinnych czy zabawy. Transmisję warunkują kompetentni odbiorcy i nadawcy – uzdolnieni reprezentanci tradycji. W przekazie folklorystycznym zachodzi wymienność ról między wymienionymi uczestnikami tego procesu. Czy podczas kilkudniowych warsztatów filmowych, w których wzięli udział członkowie koła filmowego ze szkoły w Starym Mieście oraz zespół folklorystyczny „Uśmiech” z Liśca Wielkiego, doszło do „przekazu”? Jeśli tak, czy dotyczył on tylko ludowych tradycji, czy może też sztuki filmowej? A może zupełnie czego innego…

–Owszem, były zabawy, głównie zabawy. Dużo śmiechu, biegania… Nie było sztywno, że mamy to zrobić, nagrać i koniec. Wygłupialiśmy się po prostu przy okazji. Inaczej chyba trudno coś stworzyć – powiedział Adrian, który odpowiadał przede wszystkim za jakość dźwięku na planie filmowym.

Jeden z  warunków „przekazu” został spełniony w stu procentach. Obie grupy świetnie się bawiły. A że czyniły to spontanicznie i w „określonych sytuacjach”, można uznać, że pojawiło się podłoże do „wymiany”. Jaki będzie efekt 4-dniowych zmagań młodych adeptów X muzy i tancerzy? Cel filmowców to stworzenie dokumentu o zespole folklorystycznym „Uśmiech”, który w ubiegłym roku obchodził swoje 45. urodziny. I to pewnie się uda, chyba że wysiądą komputery na etapie postprodukcji. Drugi cel, czyli wysłanie filmu na Ogólnopolski Festiwal Filmów Niezależnych OKFA, pewnie też zostanie osiągnięty. A jeśli chodzi o czerwone dywany, to… jesteśmy trzeźwymi realistami 

Na pewno zrealizowaliśmy jeszcze jeden cel. Niepisany, ale chyba najważniejszy. Zdjęcia do dokumentu w Liścu Wielkim były pretekstem do zapoznania się z ważnym elementem historii naszej gminy, którą od kilkudziesięciu lat współtworzy „Uśmiech”. Okazało się to tym łatwiejsze, że na próbie pojawiły się pani Barbara Kwiecińska, założycielka zespołu, oraz pani Barbara Zawal – wieloletnia dyrektor szkoły w Liścu Wielkim, bez której ta historia by się po prostu nie wydarzyła.

–  Lisiec bez zespołu? Trudno mi sobie wyobrazić –  zareagowała spontanicznie przed kamerą na nieco prowokacyjne pytanie Karolina Zawal, obecna opiekunka i dobry duch „Uśmiechu”.

Trudno też o lepszy  komentarz do roli zespołu dla tej społeczności. I nie tylko dla niej. Uczniowie ze Starego Miasta bacznie się przyglądali poczynaniom tancerzy, dotykali „kostiumów”, pytali, z jakich materiałów zostały uszyte, i dziwili się, że takie ciężkie… Niektórzy chętnie przymierzali poszczególne elementy garderoby, a nawet wzięli udział w próbie. Dla nich stroje ludowe nie będą już obrazkiem z podręczników do muzyki czy języka polskiego.

Cieszy fakt, iż staromiejska, bardzo młodziutka jeszcze, tradycja z „kręceniem” rzeczywistości ma się dobrze. Świadczy o tym nie tylko zaangażowanie młodzieży z naszej szkoły w pracę nad dokumentem (podczas dwóch weekendów!), ale również udział w zajęciach kilkorga absolwentów, którzy, jak się okazało, nadal nie mogą się rozstać z przygodą filmową. Miło było poobserwować, jak byli uczniowie wspierali merytorycznie swoje młodsze koleżanki i kolegów…

No i Michał miał mniej roboty… Mniej, ale i tak pełne ręce. Michał Baranowski z firmy Good Film tradycyjnie dzielił się nie tylko swoimi wszechstronnymi umiejętnościami filmowo-dziennikarskimi, ale i obdarowywał nas tym wszystkim, co potrzebne, by przetrwać na planie i nie zwariować.

– Bałem się wystąpić przed kamerą, bo nie wiedziałem, jak zareagują na to odbiorcy – dzielił się swoimi obawami Michał. – Najtrudniejsze było stanąć przed kamerą, bo stres powoduje, że człowiek nie jest sobą – dodała Wiktoria.

Warto pamiętać o tych słowach, gdy będziecie, drodzy widzowie, oglądać reportaż z planu czy film dokumentalny pt. „Uśmiech”. Reportaż już w przyszłym tygodniu, a na film trzeba jeszcze trochę poczekać.  (krm)

***

Organizatorka zajęć dziękuje p. Wioletcie Dawickiej i p. Kindze Drzewieckiej za pomoc w opiece nad młodymi filmowcami, a bibliotece gminnej w Starym Mieście przesyła ukłony za cenne wsparcie, bez którego nie byłoby tu po prostu o czym pisać 

 

Jurata i Perun na scenie

 

Czy znajdując na plaży bursztyn, pomyśleliście kiedyś, że być może są to kawałki pałacu Juraty, zniszczonego przez zazdrosnego Peruna? A może ktoś z was wzruszył się na widok pięknej żywicy kopalnej, bo przypomniał sobie o cierpieniu bogini Bałtyku opłakującej Kastynisa? Bardziej wtajemniczeni wiedzą, że mowa o wierzeniach Słowian. Mity i legendy naszych przodków były tematem spektaklu, w którym uczestniczyli uczniowie klasy Vd w towarzystwie koleżanek
i kolegów z klas IVc i IVb.

Aktorzy z Narodowego Teatru Edukacji we Wrocławiu wykreowali na scenie KDK świat wierzeń sprzed przyjęcia chrześcijaństwa. Widzowie przekonali się, że bogowie słowiańscy – choć mało znani – są równie ciekawi jak bóstwa starożytnej Grecji. Najbardziej poruszająca okazała się historia miłosna bogini Bałtyku Juraty, która zakochała się w prostym rybaku Kastisie. Para zamieszkała w bursztynowym  pałacu na dnie morza. Zazdrosny o swą wybrankę Perun (bóg niebios) ukarał zakochanych, niszcząc piorunem wspaniałą budowlę. Niektórzy Słowianie wierzyli, że kawałki bursztynu znajdowane na plaży pochodzą ze zburzonej siedziby Juraty, inni – że to łzy pięknej bogini, rozpaczającej po śmierci Kastisa.

– Najbardziej spodobała mi się Jurata – powiedziała po spektaklu jedna z uczennic klasy IVc. – Mnie też. Była boska… No tak, przecież to bogini, to jaka miałaby być? – żartowała jej koleżanka.

Kreacja pięknej Juraty wygrała też wśród uczniów klasy Vd. Amelka wykonała nawet podczas zajęć dodatkowych z języka polskiego portret bogini Bałtyku, łącząc przy tym tradycję z nowoczesnością, bo uczennica postanowiła wykorzystać do swego dzieła tablicę multimedialną.

– Jurata była świetna – chwaliła Maja z kl. Vd. – Oczarowała mnie nie tylko gra aktorska pani Izy Gawlas, ale i jej kostium.

W przedstawieniu nie zabrakło też legendarnego Popiela, jego okrutnej małżonki oraz następców znienawidzonych przez lud władców znad Gopła – Piasta Kołodzieja, Rzepichy i syna Siemowita, który miał… postrzyżyny. Ale tę historię to już chyba wszyscy znają…  (krm)

 

Jestem bezpieczny – bezpieczna droga do szkoły

22 listopada 2018

 

22 listopada uczniowie naszej szkoły  uczestniczyli w spotkaniu z policjantem i strażakiem w ramach programu „Jestem bezpieczny – bezpieczna droga do szkoły w miejscowości Stare Miasto”.

Spotkania zostały podzielone na dwa bloki: dla klas młodszych (I – IV) oraz starszych (V – VIII i III gimnazjum). Uczniowie mieli okazję porozmawiać z policjantem i strażakiem o zachowaniu bezpieczeństwa w drodze do i ze szkoły, o bezpiecznym przechodzeniu przez ulicę, prawidłowym zachowaniu się na przejściach dla pieszych oraz bezpiecznym zachowaniu się w oczekiwaniu na autobus szkolny, jak również o ostrożności podczas wsiadania i wysiadania z autobusu. Nasi goście zwrócili uwagę na niebezpieczeństwa, jakie mogą czyhać na dziecko na drodze, omówili  sposoby unikania lub pokonywania ich. Ponadto podkreślili, jak ważną rolę pełnią elementy odblaskowe. Uczniowie odpowiadali na zadawane pytania, wykazali się wiedzą z zakresu bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podawali liczne przykłady  niewłaściwego zachowania się. W nagrodę za aktywny udział uczniowie otrzymali odblaski.

           Poruszane tematy cieszyły się dużym zainteresowaniem wśród uczniów, o czym świadczyły liczne pytania kierowane do policjanta i strażaka. Po spotkaniu uczniowie w grupkach długo rozmawiali jeszcze na wyżej wymienione tematy.

Zajęcia z przedstawicielem Policji i Straży Pożarnej są jednymi z wielu działań realizowanych w ramach programu profilaktycznego naszej szkoły. (mk)

 

 

Inauguracja Kolorowego Uniwersytetu 2018/2019

27 września 2018

 

27 września 2018 roku uczniowie klas: IVb, IVc i Vd uczestniczyli w inauguracji VIII edycji Kolorowego Uniwersytetu UAM w Poznaniu w roku akademickim 2018/2019, którego studentami zostaną aż do czerwcowego absolutorium. Tak, STUDENTAMI, to nie pomyłka! Otrzymali indeksy i pieczątki zaliczeniowe, jak dorośli studenci.

W uroczystości, która odbyła się w zabytkowych wnętrzach auli UAM, uczestniczyli uczniowie z terenu miasta Poznania oraz całej Wielkopolski. Małych studentów powitała Prorektor UAM ds. kształcenia i jednocześnie Rektor Kolorowego Uniwersytetu, prof. UAM dr hab. Beata Mikołajczyk. Dostojeństwa uroczystości dodały utwory w wykonaniu Poznańskiego Chóru Kameralnego FERMATA pod dyrekcją prof. Mateusza Sibilskiego, wśród których znalazła się m.in. Gaudeamus igitur.

Uniwersytet powszechnie kojarzy się z powagą gabinetów sal wykładowych. Dlaczego Kolorowy?

– Dlatego, że świat dziecka jest pełen kolorów, dlatego, że kolor jest oznaką radości, dlatego, że Uniwersytet jest różnorodny, czyli kolorowy, dlatego, że każdy Wydział Uniwersytetu ma swój kolor – powiedziała prof. Beata Mikołajczyk.

Celem projektu – czytamy w Regulaminie Kolorowego Uniwersytetu – jest popularyzacja nauki oraz pomoc dzieciom w wieku szkolnym w rozwijaniu potencjału twórczego i intelektualnego.

W czasie całego roku akademickiego, co miesiąc, nasi studenci będą uczestniczyli w wykładach prowadzonych przez pracowników naukowych poszczególnych wydziałów UAM oraz Biblioteki Uniwersyteckiej i Ogrodu Botanicznego.

Wykład inauguracyjny pt. Spanie na stojąco i pieluchy z drewna. Ciało jako mikrokosmos kultury, przedstawił prof. UAM dr hab. Waldemar Kuligowski z Zakładu Studiów nad kulturą Współczesną Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Wydziału Historycznego. (wd)

 

DZRZWI OTWARTE W KOMENDZIE MIEJSKIEJ POLICJI W KONINIE

27 września 2018

 

27 września uczniowie klasy IV c wraz z wychowawcą p. Jolantą Kowalczyk oraz pedagogiem p. Martą Kraska uczestniczyli  w „drzwiach otwartych” Komendy Miejskiej Policji w Koninie.

 Wszyscy uczestniczyli w krótkiej lekcji z pierwszej pomocy przeprowadzonej przez strażaków. Uczniowie mieli okazję zobaczyć mini wystawę policyjnego sprzętu. Każdy mógł próbować założyć na siebie specjalistyczny, ochronny strój, w jakim policjanci pojawiają się np. podczas meczów piłkarskich. Ponadto policjanci zademonstrowali na chętnych uczniach kontrolę trzeźwości alkomatem oraz pobieranie odcisków palców. Każdy z uczniów mógł zobaczyć jak działa laserowy radar policyjny.  Największe  jednak zainteresowanie wzbudziła przejażdżka radiowozem policyjnym. Uczniowie uznali, że świetnie spędzili czas, mieli bardzo dużo pytań do policjantów, którzy na każde z nich udzielili odpowiedzi. (mk)

 

Debiut plastyczny Wiktora

Nie potrafię powiedzieć dlaczego, ale od jakiegoś czasu trudno mi się oderwać od rysunków Wiktora Tabaczyńskiego. I wcale nie o „uwięziony” wzrok chodzi. To znaczy nie tylko o niego. „Noc za dnia” i „Miłość o zachodzie” mają tyle uroku w sobie, że skupiają na sobie  c a ł ą  moją uwagę. Co przedstawiają? Powiedziałabym, że są emanacją stanu duszy autora… A może to wielkie nadużycie?

Na pierwszym rysunku widzimy dwie postaci na huśtawkach, znajdujących się w „stanie spoczynku”. A może to tylko jedna z faz ruchu..? Może za chwilę bohaterowie odfruną wysoko..? Długo się zastanawiałam, co powoduje u odbiorcy wrażenie ruchu mimo pozornej statyczności kompozycji. I chyba nie będę oryginalna, jak powiem, że obraz dynamizują uczucia, relacje między dwiema postaciami. Podobnie się dzieje w słynnej „Huśtawce” Renoira, gdzie emocje kilkorga osób nie pozwalają na całkowite unieruchomienie urządzenia…

Na kolejnym rysunku Wiktora („Miłość o zachodzie”) bohaterowie stoją, trzymając się za ręce. Coś każe mi myśleć/wierzyć, że skądś ich znam… Co prawda na obu pracach są odwróceni tyłem, ale łatwo ich rozpoznać. Przede wszystkim po aurze, jaką roztaczają wokół siebie. Chyba wiedzą o tym. Dlatego nie patrzą w naszą stronę, jakby nie chcieli absorbować niczyjej uwagi. Nie wiedzą, że to niemożliwe?

Gratulujemy Wiktorowi udanego debiutu w „Twórczości uczniów”! Nie muszę dodawać, że czekamy na kolejne prace. (krm)

 

Czas na… teatr

Gdzie jest miejsce dla młodego urwisa? Wiadomo… w teatrze. Magia tego miejsca zmienia najtrudniejsze charaktery. Przekonali się o tym uczniowie klas czwartych i Vd, którzy uczestniczyli w spektaklu „Teatralne ABC, który odbył się w Konińskim Domu Kultury w Koninie.

Zamierzeniem twórców z Narodowego Teatru Edukacji im. A. Mickiewicza we Wrocławiu było przedstawienie różnych sposobów przenoszenia sztuki dramatycznej na scenę: od teatru lalek poprzez teatr cieni, pantomimy do aktora w żywym planie. W dialogach postaci usłyszeliśmy sporo fachowej terminologii.  Oprócz takich pojęć jak: reżyser, obsada, inscenizacja, pojawiły się też wzmianki o sztuce dykcji, mimice, epizodzie, dublerze, improwizacji czy barwie głosu. Na scenie poza aktorami buszowały lalka jawajka i kukła.

Spektakl największe wrażenie  wywarł na uczniach z klasy Vd, w której od półtora roku często wykorzystywane są podczas zajęć języka polskiego techniki dramowe. Improwizacje, scenki improwizowane, odgrywanie ról (w tym nauczyciela) czy wywiady równie dobrze sprawdzają się tu przy omawianiu lektur, jak i przy wprowadzaniu nie najłatwiejszych zagadnień z zakresu nauki o języku czy teorii literatury. Praca metodami opartymi na przeżywaniu i symulacji przyczyniła się m.in. do oswojenia wiedzy na temat rzemiosła teatralnego.

– Spodobało mi się zburzenie tak zwanej czwartej ściany, która normalnie oddziela aktorów od publiczności. To było zaskakujące i zabawne – powiedział Wiktor.  – Mnie też rozśmieszyło, jak ten aktor grający nastolatka nagle wyszedł z widowni. W ten sposób jakby powiększył scenę i włączył nas do gry – dodała Maja.

Historia młodego urwisa, uwięzionego na scenie za właściwie zachowanie, jak i jego niezwykła metamorfoza, sprowokowały uczniów do refleksji.

– Myślę, że przedstawienie jest ważne nie tylko dla tych, którzy występują. To, co się dzieje na deskach teatru, dzieje się też w nas, to znaczy w duszy widowni. Dla wielu może być inspiracją do czegoś – dzieliła się przemyśleniami Sandra. – Dzisiaj dowiedziałam się, że marzenia można spełniać, ale nie można się bać i trzeba ciągle próbować. Sama lubię grać i czuję, że coraz lepiej mi to idzie – dodała.

Uczniowie, którzy mają już za sobą mniejsze i większe realizacje sceniczne, są świadomi wymagań, możliwości i ograniczeń, z jakimi muszą mierzyć się artyści teatralni.

– Przede wszystkim nauczyłam się, że zanim zaczniemy kogoś krytykować, powinniśmy się zastanowić, jak sami byśmy sobie poradzili w danej sytuacji – powiedziała Maja. – Występy przed publicznością to duży stres, wiemy coś o tym, dlatego trzeba wybaczać aktorom przejęzyczenia i pomyłki. Oni ciągle coś tworzą, a tego nie da się w pełni kontrolować – uzupełnił Wiktor.

Czy teatr może coś atrakcyjnego zaoferować współczesnej młodzieży? Czy jest w stanie konkurować przez półtorej godziny z tym, co ma do zaoferowania smartfon?

– Spodobało mi się, że reżyser wykorzystał w spektaklu grę komputerową. Ta nowoczesność trochę mnie rozśmieszyła, ale to był dobry pomysł. Taki na czasie – oceniła Maja. 

Ale chyba nie nowinki techniczne – zdaniem uczestników wydarzenia – stanowią o sile i żywotności jednej z najstarszych dziedzin sztuki.

– Myślę, że teatr zawsze będzie atrakcyjny, nawet dla dzieci i młodzieży. Bo tam jest człowiek. Udział w przedstawieniu to jakby spotkanie z kimś – powiedział Wiktor.

„Dzięki magii miejsca, w którym się znalazł [nastoletni bohater – przyp. red.], spotyka znane z historii teatru i baśni postaci. Ich opowieści i przygody w zadziwiający sposób odwołują się do zachowań chłopca. Nasz bohater, zauroczony różnorodnością i wyjątkowością miejsca, zaczyna doceniać ciężką pracę ludzi teatru, poznaje sztukę aktorską, staje się mądrzejszy i pokorniejszy. Czas spędzony w teatrze nie był dla niego czasem straconym” – czytamy w opisie przedstawienia na stronie internetowej NTE we Wrocławiu.

Na pewno nie był. Dla nikogo. Dla dorosłych też.  (krm)